Leper ma zarzut składania fałszywych zeznań
Według warszawskiej prokuratury, Lepper bezpodstawnie zarzucił Zbigniewowi Ziobrze, że to od niego dowiedział się o planowanej akcji CBA w resorcie rolnictwa.
2010-08-30, 13:00
Szefowi Samoobrony zarzut postawiła w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która prowadzi śledztwo. Podejrzany nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień - podała rzeczniczka prokuratury Monika Lewandowska.
Lepperowi grozi do 3 lat więzienie.
Wiedziałem o tym od Ziobry
Zarzut dotyczy zeznań Leppera złożonych w sierpniu 2007 r. w Prokuraturze Okręgowej w Koszalinie. Zeznał on wówczas, że 4 czerwca 2007 r. Ziobro - ówczesny minister sprawiedliwości w rządzie PiS-Samoobrona-LPR - miał powiedzieć mu - ówczesnemu wicepremierowi i ministrowi rolnictwa - że CBA prowadzi akcję ws. afery gruntowej w resorcie rolnictwa. "Z materiałów sprawy nie wynika, by było to przedmiotem rozmowy" - powiedziała Lewandowska.
Lepper kłamie
Ziobro od początku zaprzeczał słowom Leppera. Mówił, że Lepper kłamie, twierdząc, iż to Ziobro poinformował go o akcji CBA; Ziobro uznał to za fałszywe oskarżenie przez Leppera. W sierpniu 2007 r. doszło do ich konfrontacji w śledztwie dotyczącym przecieku z akcji CBA. Dzień później Ziobro ujawnił, że dowodem na prawdziwość jego słów jest nagrana przez niego potajemnie na cyfrowym dyktafonie rozmowa z Lepperem. Nagranie - które nazwał "politycznym gwoździem do trumny Andrzeja Leppera" - Ziobro przekazał warszawskiej prokuraturze prowadzącej śledztwo w sprawie przecieku z akcji CBA.
REKLAMA
Prokuratura nie chciała sie tym zajmować
W 2008 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie, "z braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie przestępstwa", umorzyła wątek śledztwa o przeciek dotyczący "fałszywego oskarżenia" Ziobry przez Leppera. W 2009 r. warszawski sąd uwzględnił zażalenie Ziobry na tę decyzję prokuratury i uchylił umorzenie, nakazując prokuraturze kontynuowanie śledztwa.
W czerwcu br. w prokuraturze doszło do konfrontacji Leppera z Ziobrą. "Obaj panowie pozostali przy swoich zdaniach" - powiedziała wtedy Lewandowska.
Przez aferę gruntową rozpadła sie koalicja
Lider Samoobrony w 2007 roku stracił stanowisko w rządzie premiera Jarosława Kaczyńskiego, który uznał go za "osobę w kręgu podejrzeń" w związku z tzw. aferą gruntową. Chodziło o tajną operację CBA kontrolowanego wręczenia łapówki dwóm osobom, które oferowały podstawionemu agentowi CBA odrolnienie ziemi na Mazurach.
W sierpniu 2009 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał osoby z otoczenia Leppera: Piotra Rybę na 2,5 roku więzienia, a Andrzeja K. na grzywnę. W maju br. Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek Ryby uchylił wyroki skazujące obu podsądnych, oskarżonych o płatną protekcję w tzw. aferze gruntowej. Sprawa będzie ponownie rozpatrywana przez Sąd Rejonowy.
REKLAMA
Śledztwa przeciw Kaczmarkowi nie będzie
Wcześniej warszawska prokuratura umorzyła śledztwo przeciw szefowi MSWiA w rządzie J. Kaczyńskiego Januszowi Kaczmarkowi; komendantowi głównemu policji Konradowi Kornatowskiemu, szefowi PZU Jaromirowi Netzelowi i biznesmenowi Ryszardowi Krauze. Wszystkim zarzucano utrudnianie wyjaśnienia domniemanego przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa. Samą sprawę przecieku prokuratura także umorzyła.
Afera gruntowa doprowadziła do zdymisjonowania przez premiera Kaczyńskiego Leppera i Kaczmarka z rządu koalicji PiS, Samoobrony i LPR, a w konsekwencji - rozpadu koalicji i przedterminowych wyborów parlamentarnych, które jesienią 2007 r. wygrała PO.
mch
REKLAMA