"Musi wywołać reperkusje". Rzecznik prezydenta o wypowiedzi Katariny Barley
- Haniebne słowa, które nigdy nie powinny paść - tak na antenie TVP Info rzecznik prezydenta Błażej Spychalski ocenił wypowiedź wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley, która mówiła o konieczności "finansowego zagłodzenia" Węgier i Polski. Jest już wniosek o odwołanie Niemki z unijnego stanowiska.
2020-10-07, 10:20
Powiązany Artykuł
"Przyjrzymy się sprawie i do niej wrócimy". Bez decyzji kierownictwa PE ws. odwołania Katariny Barley
Wniosek o odwołanie
W Parlamencie Europejskim przeciwko słowom Barley protestowali eurodeputowani Zjednoczonej Prawicy. Po ich interwencji przewodniczący PE David Sassoli poinformował, że zajmie się wypowiedziami swojej zastępczyni.
W środę europejscy konserwatyści złożyli wniosek o odwołanie Katariny Barley. - Dobrze, że europosłowie Zjednoczonej Prawicy złożyli wniosek o odwołanie tej pani z funkcji wiceszefowej PE. Myślę, że to, czego zabrakło, to słowa przeprosin wobec Polski i Węgier - ocenił Spychalski.
Zdaniem gościa programu "#Jedziemy", w stosunku do Barley powinny zostać podjęte "jednoznaczne i daleko idące kroki".
REKLAMA
- Każdy, kto zna historię, musi być świadomy tego, że mówienie o "zagłodzeniu" Polski czy Węgier przez polityka niemieckiego musi wywołać reperkusje i silne działania ze strony naszych przedstawicieli - zaznaczył prezydencki rzecznik.
W ocenie Spychalskiego współpraca na linii Warszawa-Berlin jest bardzo dobra, natomiast słowa o "głodzeniu finansowym" tej współpracy "nie pomagają".
kb, TVP Info
REKLAMA