Huragan Earl nie uderzy w wybrzeże USA?
Huragan Earl zbliża się do wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Na szczęście jego siła słabnie.
2010-09-03, 08:27
Jeszcze niedawno był huraganem czwartego, teraz jest huraganem 2 stopnia.
Earlowi towarzyszy wiatr o prędkości 180 kilometrów na godzinę, dwumetrowy przypływ oraz pięciometrowe fale. Może to oznaczać, że zalany zostanie pas przybrzeżnych wysp u wybrzeży Karoliny Północnej. Dlatego wczoraj władze stanowe zarządziły ewakuację tysięcy turystów i mieszkańców tego regionu. Na szczęście najnowsze prognozy wskazują na to, że centrum huraganu przejdzie 80 kilometrów od wysp i nie będzie bezpośredniego uderzenia w wybrzeże.
Poinformował o tym szef amerykańskiego centrum huraganów Bill Read, który powiedział, że prognoza trasy huraganu wskazuje na to, że ominie on duże skupiska ludności, takie jak Nowy Jork, Filadelfia czy Waszyngton. Po przejściu obok Karoliny Północnej będzie przesuwał się wzdłuż wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Kolejnym rejonem, gdzie może wyrządzić szkody będzie położona na północnym wschodzie kraju Nowa Anglia.
rr
REKLAMA