Premier o strategii walki z pandemią: idziemy drogą środka

2020-10-17, 15:33

Premier o strategii walki z pandemią: idziemy drogą środka
Mateusz Morawiecki. Foto: Krystian Maj/KPRM

"Nie poszliśmy błędną drogą budowania tzw. zbiorowej odporności" - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. "Nie idziemy też drogą państw, które kolejny raz wprowadzają całkowity lockdown. Idziemy drogą środka" - dodał na Facebooku. 

"Kochani, wiele osób, które w sposób autorytatywny pouczają nas na temat koronawirusa, poza brakiem elementarnej wiedzy, nie mówi Wam również o tym, że jest to zjawisko, które świat nauki nadal rozpoznaje" - napisał premier na Facebooku.

"

Kochani, wiele osób, które w sposób autorytatywny pouczają nas na temat koronawirusa, poza brakiem elementarnej wiedzy,...

Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Sobota, 17 października 2020

Powiązany Artykuł

koronawirus ludzie dzieci pap 1200.jpg
Od dziś nowe obostrzenia w związku z pandemią, 152 powiaty w strefie czerwonej. Zobacz wytyczne

Podkreślił, że prestiżowy periodyk medyczny "The Lancet" opublikował naukowy konsensus dotyczący COVID-19. "Potwierdzają się wszystkie obawy dotyczące natury koronawirusa. Na takich jak opisane założeniach opieramy w Polsce nasze działania i strategię" - zaznaczył Mateusz Morawiecki. Napisał też o tym we wpisie na Twitterze. 

Czytaj także:

    "Odpowiedzialna postawa DDM"

    W ocenie szefa polskiego rządu, "nie poszliśmy błędną drogą budowania tzw. zbiorowej odporności". "Nie idziemy też drogą państw, które kolejny raz wprowadzają całkowity lockdown. Idziemy drogą środka, ale zahamowanie zachorowań jest w naszych rękach" - podkreślił premier.

    "To kwestia OSOBISTEJ odpowiedzialnej postawy DDM. Dezynfekcja, dystans, maseczki. Nie słuchajcie demagogów, chrońcie siebie i swoich bliskich" - dodał Mateusz Morawiecki.

    W sobotę Ministerstwo Zdrowia podało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 9622 osób. To najwięcej stwierdzonych przypadków od początku epidemii. Zmarło 84 chorych. Najwięcej zakażeń zanotowano w woj. mazowieckim - 1485. 

    Niepewność co do odporności po chorobie

    W opracowaniu zamieszczonym w "The Lancet", badacze z Wielkiej Brytanii, USA, Szwajcarii, Francji, Australii i Niemiec, zestawiają obecny stan wiedzy na temat choroby COVID-19 i tego, jak z nią walczyć. Wśród sposobów kontroli naukowcy wymieniają m.in. stosowany już dystans, zachowanie higieny i zasłanianie twarzy.

    Najskuteczniejsze w ochronie przed koronawirusem są zachowanie dystansu oraz noszenie maseczek (PolskieRadio.pl) Najskuteczniejsze w ochronie przed koronawirusem są zachowanie dystansu oraz noszenie maseczek (PolskieRadio.pl)

    Po pierwsze, według obecnej wiedzy wirus rozprzestrzenia się przez kontakt (większe krople i aerozole) oraz na większe dystanse przez aerozole, co szczególnie dotyczy miejsc o słabej wentylacji. W połączeniu z wrażliwością populacji na nieznanego wcześniej wirusa oznacza to warunki do szybkiego rozprzestrzeniania się choroby. Śmiertelność wśród osób zarażonych jest przy tym kilka razy wyższa, niż w przypadku sezonowej grypy, a infekcja może prowadzić do utrzymującej się dłużej choroby, nawet u młodych, wcześniej zdrowych osób.

    Powiązany Artykuł

    pinkas 1200 pap.jpg
    Szef GIS: szczepionka na koronawirusa prawdopodobnie jeszcze w tym roku

    Autorzy opracowania zwracają uwagę, że nie wiadomo jeszcze, jak długo utrzymuje się odporność po przejściu choroby. SARS-CoV2 jest w stanie ponownie zakażać wcześniej zainfekowane osoby, ale częstość reinfekcji nie jest jeszcze znana.

    "Szkodliwe" lansowanie odporności stadnej

    Zdaniem autorów opracowania lockdown wprowadzony przez niektóre kraje był kluczowy dla zmniejszenia śmiertelności, zapobiegł przeciążeniu służby zdrowia i pozwolił zyskać czas na wprowadzenie kolejnych działań ograniczających epidemię.

    Czytaj także: 

    M.in. z tego powodu wzrosło zainteresowanie tzw. odpornością stadną. Miałaby ona powstać, gdyby pozwolono na rozprzestrzenianie się wirusa w populacji o niskim ryzyku, a chroniono by osoby wrażliwe. Takie podejście badacze nazwali jednak "szkodliwym" i "fałszywym" - twierdząc, że nie jest ono poparte naukowymi dowodami.

    Oprócz szkód odniesionych przez ludzi, doprowadziłoby ono do zmniejszenia zasobów siły roboczej, strat gospodarczych i przeciążenia służby zdrowia. Jednocześnie wrażliwe osoby byłyby w przyszłości narażone na zachorowanie przez nieokreślony czas.

    Kontrola transmisji najskuteczniejsza obok szczepionek

    Badacze zwracają uwagę, że ochrona gospodarki jest nierozerwalnie związana z kontrolą epidemii - ich zdaniem potrzebna jest ochrona siły roboczej i uniknięcie długofalowej niepewności.

    Naukowcy podają przykłady Japonii, Wietnamu i Nowej Zelandii, w których zdecydowane działania w zakresie zdrowia publicznego pozwoliły ograniczyć epidemię i wrócić do niemal normalnego trybu funkcjonowania.

    Zdaniem specjalistów kontrola transmisji wirusa to najlepszy sposób działania do czasu wynalezienia bezpiecznych i skutecznych szczepionek i leków.

    ms

    Polecane

    Wróć do strony głównej