"Żywe łańcuchy" pamięci dla Ramana Bandarenki. Białorusini uczcili pamięć zmarłego opozycjonisty

Na Białorusi odbyły się akcje upamiętniające śmierć Ramana Bandarenki. 31-letni mężczyzna zmarł wczoraj w szpitalu, do którego został przewieziony z milicyjnego komisariatu ze śladami pobicia. Został wcześniej zatrzymany przez funkcjonariuszy na tak zwanym Placu Przemian, gdzie zbierają się zwolennicy zmian.

2020-11-13, 12:28

"Żywe łańcuchy" pamięci dla Ramana Bandarenki. Białorusini uczcili pamięć zmarłego opozycjonisty
Łańcuch solidarności upamiętniający protestującego Romana Bondarenko, śmiertelnie pobitego po antyrządowych demonstracjach. Foto: PAP/EPA/STR

W południe czasu miejscowego wielu Białorusinów minutą ciszy uczciło pamięć Ramana Bandarenki. Mieszkańcy Mińska ustawili się przy głównych ulicach miasta w "żywe łańcuchy" solidarności. Ludzie przynieśli ze sobą historyczne biało-czerwono-białe flagi, czarne wstążki, kwiaty i znicze.

Powiązany Artykuł

TutByBiałoruś TT-1200.jpg
31-latek zakatowany przez białoruską milicję. Cichanouska: jest ofiarą nieludzkiego systemu

Przejeżdżający samochodami kierowcy naciskali klaksony na znak poparcia. Podobne łańcuchy solidarności utworzone zostały także w innych miastach kraju: Mohylewie, Brześciu, Witebsku czy Borysowie.

Posłuchaj

Białoruś: akcje pamięci zakatowanego na komisariacie Ramana Bandarenki (IAR) 1:01
+
Dodaj do playlisty

Nabożeństwa żałobne

W cerkwi katedralnej w Grodnie odprawiono nabożeństwo żałobne. Duchowny, który je celebrował, mówił o potrzebie zachowania pamięci o zmarłym. Wieczorem nabożeństwo żałobne zostanie odprawione w kościele katedralnym w Mińsku.

Czytaj również:

Białoruski Komitet Śledczy poinformował, że zmarły był pod wpływem alkoholu. Jednak lekarze ze szpitala, do którego go przewieziono, zaprzeczyli temu. Pokazali mediom kartę przyjęcia pacjenta, na której jest napisane, że w jego organizmie w ogóle nie znaleziono śladów alkoholu.

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej