"Stajemy się państwem totalitarnym". Rusłan Szoszyn o sytuacji na Białorusi
- W Mińsku ludzie boja się wychodzić na ulice. Przypadkowi ludzie są zabierani do nieoznakowanych samochodów, aresztuje się ludzi bez żadnych podstaw. Wieczorem nie wolno spacerować, z tego powodu też można zostać zatrzymanym. Dzieją się rzeczy bardzo brutalne - mówił w Polskim Radiu 24 Rusłan Szoszyn, dziennikarz Rzeczpospolitej.
2020-11-15, 10:17
Na Białorusi od 9 sierpnia trwają akcje protestacyjne, których uczestnicy domagają się odejścia Łukaszenki i rozpisania nowych, uczciwych wyborów.
Powiązany Artykuł
PolskieRadio24.pl Świat Europa Śmierć białoruskiego opozycjonisty. UE grozi kolejnymi sankcjami
Rusłan Szoszyn podkreślał, że protesty są pokojowe, ale władze białoruska milicja i służby specjalne działają coraz bardziej brutalne. - Wygląda na to, że Łukaszenko postanowił zrobić porządek z obywatelami, którzy wychodzą na ulicę po sfałszowanych wyborach. Rewolucja, która trwa od trzech miesięcy jest coraz bardziej sumą poszczególnych ludzkich tragedii - zaznaczył.
"Jak za czasów Stalina"
- To sytuacja, jak za czasów Stalina, gdy ludzie się bali, zwłaszcza że dochodzi do zabójstw, jak w przypadku Romana Bondarenki, który próbował obronić biało-czerwone wstążki powieszone przez mieszkańców na placu, gdzie zwykle zbierali się protestujący. Władzom nie podobało się to miejsce, Bondarenko próbował rozmawiać z ludźmi próbującymi je uprzątnąć, został pobity, zmarł w szpitalu - przypominał.
Posłuchaj
Zdaniem Rusłana Szoszyna ta tragedia poruszyła białoruskim społeczeństwem. - Większość ludzi nie spodziewała się, że żyje w kraju, w którym rządzi tak brutalny człowiek, który jest w stanie tak kurczowo trzymać się władzy bez możliwości dialogu czy porozumienia - dodał.
REKLAMA
"Państwo totalitarne"
Gość audycji zwracał uwagę, że władze planują zmiany w konstytucji. - Łukaszenką chce przeprowadzić zmiany, których będzie autorem i realizatorek. Białoruś coraz szybszymi krokami przekształca się w państwo totalitarne. Są projekty zmiana prawa i pozbawiania obywatelstwa ludzi, którzy zdaniem władz, godzą w interesy państwa. Tysiące Białorusinów wyjechało za granicę, wielu może już nie powrócić do kraju - mówił dziennikarz.
Od momentu wybuchu protestów powyborczych zatrzymano ponad 25 800 osób za złamanie przepisów dotyczących zgromadzeń masowych - informował w sobotę portal Tut.by, powołując się na źródła.
- "Umyka nam narodotwórcze myślenie, które się pojawiło". Ekspert o znaczeniu protestów na Białorusi
- Szef OSW: podzielenie się władzą wychodzi poza mentalność Łukaszenki
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Łukasz Sobolewski
Gość: Rusłan Szoszyn
Data emisji: 15.11.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 9.06
PR24/ka
REKLAMA