Posiedzenie Rady Europejskiej. Müller: premier podtrzymał stanowisko Polski
- Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Europejskiej premier Mateusz Morawiecki podtrzymał negatywne stanowisko Polski w zakresie wprowadzania arbitralnych i nieobiektywnych kryteriów warunkujących wydatkowanie środków budżetowych - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.
2020-11-19, 22:55
W czwartek po południu odbył się szczyt szefów państw i rządów UE w formie wideokonferencji, na którym Polskę reprezentował premier Mateusz Morawiecki.
- Dzisiejsze posiedzenie Rady Europejskiej dotyczyło przede wszystkim spraw związanych z walką z COVID-19. Podczas posiedzenia pojawił się również temat negocjacji budżetowych - powiedział po zakończeniu spotkania rzecznik rządu.
Powiązany Artykuł
Po wideokonferencji przywódców państw UE. Nie udało się wypracować porozumienia
Poinformował, że premier Morawiecki podtrzymał negatywne stanowisko Polski "w zakresie wprowadzania arbitralnych i nieobiektywnych kryteriów warunkujących wydatkowanie środków budżetowych". Wskazał, że proponowane przepisy są niezgodne z traktatami unijnymi oraz konkluzjami Rady Europejskiej z lipca - dodał.
Rzecznik rządu podkreślił, że Polska jest otwarta na dalsze dyskusje oraz propozycje, które będą wychodzić naprzeciw zastrzeżeniom zgłaszanych przez nasz kraj.
- "Nie ma tego w unijnych przepisach". Robert Knap o wiązaniu wypłat funduszy UE z praworządnością
- Budżet UE a praworządność. Publicysta: weto Polski ma charakter czysto taktyczny
W poniedziałek Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności.
Na początku listopada wypracowane zostało między prezydencją niemiecką a Parlamentem Europejskim porozumienie w sprawie mechanizmu powiązania dostępu do środków unijnych z praworządnością, które zostało skrytykowane przez rządy Polski i Węgier.
Podczas czwartkowego szczytu UE unijni liderzy nie rozstrzygnęli problemu blokady prac nad wieloletnim budżetem i funduszem odbudowy. Podczas krótkiej dyskusji w kwestii wieloletniego budżetu i mechanizmu praworządności poza kanclerz Niemiec i szefem Rady Europejskiej głos zabrali premierzy Polski, Węgier i Słowenii, którzy, jak przekazało wysokiej rangą źródło zbliżone do posiedzenia, "bardzo zwięźle powtórzyli swoje stanowiska".
REKLAMA
itom
REKLAMA