Polscy eksperci wracają z Moskwy
Polscy eksperci pracujący przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym badającym przyczyny katastrofy smoleńskiej opuszczają dziś Moskwę.
2010-09-23, 03:40
Posłuchaj
Powrót polskich ekspertów
Dodaj do playlisty
Strona rosyjska poprosiła o kilka tygodni przerwy na napisanie swojego raportu końcowego.
Polacy już w środę przekazali Rosjanom pismo zawierające uwagi do prowadzonego przez MAK postępowania. Dotyczą one głównie informacji na temat wyposażenia technicznego lotniska "Sewiernyj", na którym 10 kwietnia rozbił się polski Tu-154M.
Akredytowany przy MAK polski przedstawiciel, pułkownik Edmund Klich twierdzi, że wyjeżdża w poczuciu niedosytu spowodowanego brakiem dostępu do części dokumentów dotyczących katastrofy. Według Klicha, raport końcowy strony rosyjskiej powinniśmy poznać w ciągu najbliższych tygodni. - Myślę, że nastąpi to w połowie października - dodaje polski ekspert.
Przez pięć miesięcy śledztwa Rosja przekazała Polsce ponad cztery tysiące stron dokumentów. Były to informacje na temat przygotowania i kwalifikacji kontrolerów lotu na lotnisku w Smoleńsku oraz instrukcje użytkowania samolotu Tu-154M i książka pokładowa z rozbitej maszyny.
sm, M. Jastrzębski - Moskwa
Akredytowany przy MAK polski przedstawiciel, pułkownik Edmund Klich twierdzi, że wyjeżdża w poczuciu niedosytu spowodowanego brakiem dostępu do części dokumentów dotyczących katastrofy. Według Klicha, raport końcowy strony rosyjskiej powinniśmy poznać w ciągu najbliższych tygodni. - Myślę, że nastąpi to w połowie października - dodaje polski ekspert.
Przez pięć miesięcy śledztwa Rosja przekazała Polsce ponad cztery tysiące stron dokumentów. Były to informacje na temat przygotowania i kwalifikacji kontrolerów lotu na lotnisku w Smoleńsku oraz instrukcje użytkowania samolotu Tu-154M i książka pokładowa z rozbitej maszyny.
sm, M. Jastrzębski - Moskwa
REKLAMA