"Niefortunne" słowa Radziszewskiej
Donald Tusk nie zamierza na razie dymisjonować pełnomocniczki rządu do spraw równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej.
2010-09-25, 08:00
Posłuchaj
Premier zaznaczył jednak, że w przyszłym tygodniu spotka się z minister Radziszewską i będzie od niej oczekiwał wyjaśnień w sprawie wypowiedzi o tym, iż szkoła katolicka ma prawo odmówić zatrudnienia zdeklarowanemu homoseksualiście. Premier powiedział, że te słowa były bardzo niefortunne i nie jest w stu procentach zadowolony z pracy pełnomocniczki rządu do spraw równego traktowania. Zaznaczył, że stanowisko, które piastuje Elżbieta Radziszewska, wymaga od niej szczególnej wrażliwości, stosownego dobierania argumentów i znajomości dyrektyw unijnych.
Dymisji minister Elżbiety Radziszewskiej domaga się Sojusz Lewicy Demokratycznej. Za jej odwołaniem w liście otwartym do Donalda Tuska opowiedziało się również ponad 80 naukowców, artystów, dziennikarzy, działaczy organizacji gejowskich i organizatorek Kongresu Kobiet. Na portalu fronda.pl pojawił się też list w obronie Radziszewskiej, sygnowany przez około 100 osób.
rr
REKLAMA