"Kluczowe kwestie pozostaną bez zmian". Amerykanista o zmianie prezydenta USA
- USA nawet przy zmianie władzy np. z republikańskiej na demokratyczną utrzymują w wielu kwestiach dotychczasowy kurs. We współpracy z Polską, kwestii bezpieczeństwa energetycznego czy kluczowej dla nas współpracy wojskowej, utrzymaniu obecności amerykańskiego wojska, nic się nie powinno zmienić - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Winiarski, amerykanista (tygodnik "Niedziela").
2020-12-15, 13:44
W serii głosowań, które odbywały się niezależnie w stolicach 50 stanów, Joe Biden zdobył 306 głosów elektorskich, a Donald Trump - 232.
Powiązany Artykuł
"Wszystko zależy teraz od determinacji Republikanów". Targalski o wyniku wyborów prezydenckich w USA
Tomasz Winiarski zwracał uwagę, że wraz ze zmianą administracji w USA mogą się pojawić różnice ideologiczne w stosunkach Polski ze Stanami Zjednoczonymi. - Prezydent Trump był konserwatywny, teraz będziemy mieli prezydenta liberalnego, wątpię jednak, by kwestie światopoglądowe odbiły sia na takich płaszczyznach współpracy strategicznej jak energetyka czy współpraca militarna, która jest absolutną podstawą naszej racji stanu. USA rozumieją, że są to kwestie ewidentnie ponad podziałami, ważne dla obu stron, to się nie zmieni - zaznaczył.
- Jednak Joe Biden dał się poznać jako polityk, który porównał Polskę do państw takich jak Białoruś, zdecydowanie niedemokratycznych. Ewentualnie spodziewałbym się problemów w relacjach Warszawa - Waszyngton polegających na gestach politycznych i ew. krytyce czy presji - dodał amerykanista.
REKLAMA
Gość audycji komentował także możliwe relacje Stanów Zjednoczonych z Unią Europejską po zaprzysiężeniu prezydenta z Partii Demokratycznej. - Mamy informację, że Joe Biden będzie chciał prawdopodobnie utrzymać sankcje dla firm uczestniczących w budowie Nord Streamu 2, natomiast akcent nacisku na Niemcy, nie tylko w kwestiach dot. gazu i współpracy z Rosją, ale także w sprawie wydatków w ramach NATO będzie zdecydowanie słabszy - ocenił.
Posłuchaj
Zgodnie z procedurą decyzja Kolegium Elektorów zostanie przyjęta przez Kongres 6 stycznia. Dwa tygodnie później Biden zostanie zaprzysiężony na 46. prezydenta USA.
Kolegium składa się obecnie z 538 członków. Ich liczba odpowiada 435 członkom Izby Reprezentantów i 100 senatorom z 50 stanów; dodatkowo do kolegium delegowanych jest troje przedstawicieli dystryktu stołecznego (DC).
Czytaj także:
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: Tomasz Winiarski
Data emisji: 15.12.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 11.33
PR24/ka
REKLAMA