Norwegia narusza prawa rodziców. Znamy stanowisko Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka

2021-01-19, 09:10

Norwegia narusza prawa rodziców. Znamy stanowisko Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Norwegia łamie prawa rodziców.Foto: oscar blanco gutierez

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Norwegia po raz kolejny naruszyła prawa rodziców. Sprawa dotyczyła kobiety, której odebrano córkę ze względu na m.in. częściowo błędnie zdiagnozowane problemy psychiczne. Dziecko przez cztery lata pozostawało w pieczy zastępczej, mimo późniejszej poprawy stanu zdrowia matki i wzrostu jej stopnia dojrzałości. W tej sprawie interweniował Instytut Ordo Iuris, który występował w postępowaniu jako tzw. przyjaciel sądu.

Kobieta w 2011 roku urodziła córkę w norweskim szpitalu. Położna, która opiekowała się matką w czasie ciąży, złożyła na nią donos do Barnevernet (urzędu ds. dzieci), wskazując, że kobieta 10 lat wcześniej doznała depresji poporodowej po narodzinach poprzedniego dziecka.

Powiązany Artykuł

komisja europejska free shutter 1200.jpg
Gender w unijnym prawie? Komisja Europejska szykuje kontrowersyjny dokument

Po interwencji urzędu, matka została przebadana przez lekarza internistę, który zdiagnozował u niej chwiejną emocjonalnie osobowość oraz łagodną postać upośledzenia umysłowego. Urzędnicy postawili jej ultimatum - albo odbiorą jej córkę albo zgodzić się razem z nią zamieszkać w państwowym ośrodku pomocy rodzinie. Kobieta wybrała ośrodek.

Walka o dziecko

Zaledwie 9 dni później urząd i tak zdecydował się odebrać jej dziecko. W opinii personelu ośrodka, kobieta wykazywała problemy z dbaniem o higienę córki oraz z wchodzeniem z nią w interakcję. Barnevernet przyznał jej prawo do jednej wizyty na trzy tygodnie, które szybko zostało jednak ograniczone do czterech jednogodzinnych spotkań w roku.

Po półtora roku, kobieta złożyła wniosek o oddanie jej córki. Okazało się, że błędnie zdiagnozowano u niej upośledzenie umysłowe, a w rzeczywistości cierpiała na nadpobudliwość (zespół ADHD), na którą zaczęła brać leki, co przyniosło pozytywne efekty. Jej psycholog przedłożył opinię, z której wynikało, że kobieta poczyniła znaczne postępy, a stopień jej dojrzałości wzrósł. Mimo to, Barnevernet odmówił zgody na powrót córki. W 2015 roku dziecko zostało oddane do adopcji, a decyzję – mimo odwołań matki – podtrzymały norweskie sądy. Powołały się one na „brak więzi” między kobietą a jej córką, która od czterech lat pozostawała w pieczy zastępczej.  

Sprawa dla Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

W 2016 roku kobieta złożyła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W sprawie interweniował Instytut Ordo Iuris, który za zgodą przewodniczącego V sekcji Trybunału przedłożył opinię przyjaciela sądu, zawierającą prawne argumenty na rzecz ochrony praw rodzicielskich. Ostatecznie, Trybunał wydał wyrok, w którym podzielił stanowisko Instytutu. W konsekwencji orzekł, że Norwegia dopuściła się pogwałcenia art. 8 Konwencji, gwarantującego prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

- W opinii przedłożonej Trybunałowi przekonywaliśmy, że z art. 8 Konwencji wynika «prawo do drugiej szansy» dla rodziców, którym z powodu nieporadności życiowej lub problemów psychicznych odebrano tymczasowo dziecko. W takiej sytuacji znajdowała się skarżąca w tej sprawie, która nie radziła sobie z córką, ale podjęła pracę nad sobą, aby lepiej wywiązać się z roli matki. Niestety, norweski Barnevernet działa na zasadzie błędnego koła: najpierw odbiera dziecko, ograniczając spotkania z rodzicem do kilku krótkich wizyt w roku, a po upływie kilku lat, niezależnie od starań rodzica, oddaje dziecko do adopcji, wskazując na brak więzi pomiędzy nimi – który przecież został spowodowany działaniami urzędu – powiedziała Karolina Pawłowska, Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris.


https://ordoiuris.pl/

kmp

Polecane

Wróć do strony głównej