"To nasili napięcie pomiędzy obozami w USA". Prof. Zbigniew Lewicki o procedurze impeachmentu
- Amerykanie nie potrafią już tego, co kiedyś świetnie potrafili. Po najostrzejszej kampanii wyborczej uśmiechnąć się do siebie, podać sobie ręce - mówił w Polskim Radiu 24 Prof. Zbigniew Lewicki, amerykanista (UKSW), komentując proces impeachmentu wszczęty wobec Donalda Trumpa.
2021-01-30, 20:35
Senat Stanów Zjednoczonych odrzucił we wtorek wniosek republikańskich senatorów o uznanie za niekonstytucyjny impeachmentu byłego prezydenta Donalda Trumpa w związku ze szturmem jego zwolenników na Kapitol, do którego doszło 6 stycznia.
Powiązany Artykuł
"Demokratom zabraknie głosów, żeby Trumpa skazać". Publicysta o sytuacji w USA
Odrzucenie wniosku, który złożył senator z Kentucky Rand Paul, oznacza, że Senat formalnie deklaruje, iż rozpoczyna procedurę impeachmentu; debata w tej sprawie ruszy 8 lutego.
"Wniosek o impeachment upadnie"
Prof. Zbigniew Lewicki wyjaśniał procedurę impeachmentu. - To było próbne głosowanie, chodziło o to, by zobaczyć, ilu senatorów republikańskich może ewentualnie zagłosować za impeachmentem, potrzeba ich 17, zagłosowało tylko 5 (…) w związku z tym ten wniosek uzyska w Senacie 50 głosów Demokratów i pojedyncze głosy Republikanów i upadnie - przewidywał.
Gość odniósł się do opinii, że celem procesu jest pozbawienie możliwości ponownego kandydowania przez byłego prezydenta. - By to zrobić, trzeba by udowodnić winę Donalda Trumpa i go skazać, zatem 2/3 Senatu musi się za tym opowiedzieć, po czym następuje głosowanie nad zakazem pełnienia funkcji publicznych, do czego trzeba zwykłej większości. Było i jest wiadomo, że takiej większości nie da się uzyskać. Tak samo jak przy pierwszej próbie impeachmentu - komentował.
REKLAMA
"Donald Trump popełnił błąd i za ten błąd zapłacił"
- Donald Trump po tym co się stało, po swoim niedobrym zachowaniu na dobrą sprawę uciął sobie możliwość kariery politycznej. Ambicje takie ma, ale nawet jego zwolennicy uważają, że jako prezydent powinien być natychmiast zrobić wszystko, by nie doszło do bardzo niemiłej sytuacji na Kapitolu, w budynku, który w tradycji amerykańskiej ma bardzo specjalne znaczenie. W takim momencie trzeba zadziałać szybko i zawczasu. Popełnił błąd i za ten błąd zapłacił - dodał.
Posłuchaj
"Cała ta procedura co najwyżej ośmieszy Demokratów"
Profesor ocenił, że skutki próby przeprowadzenia impeachmentu nie będą pozytywne. - Cała ta procedura co najwyżej ośmieszy Demokratów, ale co gorsza, nasili napięcia pomiędzy obozami w USA. Amerykanie nie potrafią już tego, co kiedyś świetnie potrafili, by po najostrzejszej kampanii wyborczej uśmiechnąć się do siebie, podać sobie ręce - zauważył.
Trump jest pierwszym prezydentem USA, który został dwukrotnie postawiony w stan oskarżenia przez Izbę Reprezentantów. Poprzednio stało się to w grudniu 2019 roku, w związku z tzw. aferą ukraińską. W 2020 roku Senat, w którym wówczas Republikanie mieli większość, uniewinnił gospodarza Białego Domu.
Po uznaniu za winnego Senat może zakazać Trumpowi obejmowania najwyższego urzędu w przyszłości, pozbawiając go możliwości startu w kampanii wyborczej w 2024 roku. Niedawnemu gospodarzowi Białego Domu grozi także utrata prezydenckiej emerytury.
REKLAMA
Czytaj także:
- "Jakie interesy i czyje środowiska będą miały na niego wpływ?". Prof. Szeremietiew o Joe Bidenie
- "Jest konsekwentny w realizowaniu skrajnie lewicowych postulatów". Publicysta o Bidenie
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Gość: Prof. Zbigniew Lewicki (UKSW)
REKLAMA
Data emisji: 30.01.2021
Godz. emisji: 19.33
PR24/ka
REKLAMA