"Można zobaczyć, że w Izraelu są też chrześcijanie". Paweł Rakowski o Wielkanocy na Zachodnim Brzegu
- W tym roku drzwi Bazyliki Grobu Bożego są otwarte dla tych nielicznych szczęśliwców, którzy mogą partycypować w uroczystościach Wielkanocy. Świat może zobaczyć izraelskich chrześcijan, którzy z reguły znikają w grobie tłumów pielgrzymów z całego świata i nie są zauważani - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Rakowski, komentator polityki bliskowschodniej.
2021-04-02, 17:53
Ulicami Jerozolimy przeszła w Wielki Piątek tradycyjna Droga Krzyżowa. W procesji ulicami Starego Miasta przeszło kilkuset katolików mieszkających w Izraelu. Pandemia spowodowała, że do Izraela nie przylecieli w tym roku goście z zagranicy, jednak - jak mówił gość Polskiego Radia 24 - "oczy świata zwrócone są na Jerozolimę i na to, kto uczestniczy we mszach świętych i w tej Drodze Krzyżowej".
Powiązany Artykuł
Droga Krzyżowa w Jerozolimie. Z racji pandemii procesja była inna niż dotychczas
Sytuacja Chrześcijan na Zachodnim Brzegu
- Przede wszystkim - kapłani, zakonnicy, którzy pracują w Ziemi Świętej od lat, jak również chrześcijanie izraelscy. Trzeba pamiętać o tym, że w Izraelu mieszka ok. 200 tys. chrześcijan, oni też przyjeżdżają do Jerozolimy - wskazał gość "Świata poglądu". Jak dodał, "bardzo ważne jest to, że władze izraelskie zezwoliły ok. 5 tys. palestyńskich chrześcijan z Betlejem i okolic na przyjazd do Jerozolimy". - Rok temu wszystko odbywało się przy zamkniętych drzwiach, w tym roku drzwi Bazyliki Grobu Bożego są otwarte dla tych nielicznych szczęśliwców, którzy mogą partycypować w uroczystościach. Świat może zobaczyć izraelskich chrześcijan, którzy z reguły znikają w grobie tłumów pielgrzymów z całego świata i nie są zauważani. Teraz można zobaczyć, że w Izraelu są też chrześcijanie - wskazał Paweł Rakowski.
Czytaj także:
- "Sakrament pokuty musi rosnąć wraz z nami". O. Śliwiński w PR24 o dobrej spowiedzi
- Święta w czasie pandemii. Ks. Bartołd: to okazja, by pomyśleć, co jest tak naprawdę najważniejsze
Pytany o ocenę sytuacji chrześcijan na Zachodnim Brzegu, w szczególności w Betlejem na terenie Autonomii Palestyńskiej i Nazarecie w Izraelu, wskazał, że "Nazaret jest centrum życia arabskiego w Izraelu". - W Izraelu mieszka ok. 1,7 mln Arabów, znajdują się tam także chrześcijanie - dodał. Jego zdaniem w Nazarecie odsetek ludności chrześcijańskiej spada. - To kwestie demograficzne, rodziny muzułmańskie mają więcej dzieci, co powoduje zmiany w statystykach - wskazał.
- Jeśli chodzi o Betlejem, to ważnym czynnikiem jest to, że pieniądze, które płyną z Kataru na różnego rodzaju projekty gospodarcze, wykorzystywane są przez muzułmanów, a ci nie zatrudniają chrześcijan. Wraz z dołączeniem kilku obozów uchodźców w aglomeracji Betlejem, statystyki ilości chrześcijan w tym świętym mieście całkowicie stopniały. Szacuje się, że obecnie ok. 30 proc. mieszkańców Betlejem to chrześcijanie, chociaż w latach 90. było to ponad 70 procent - przypomniał.
REKLAMA
Posłuchaj
W rozmowie więcej o sytuacji na Bliskim Wschodzie, w tym także o umowie irańsko-chińskiej. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
***
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Paweł Rakowski (komentator polityki bliskowschodniej)
REKLAMA
Data emisji: 2.04.2021
Godzina emisji: 16.47
mbl
REKLAMA