Kto kłamie w sprawie umowy gazowej?
Według rosyjskiej gazety „Wriemia Nowostiej”, Polska i Rosja porozumiały się w sprawie przedłużenia tranzytu gazu przez terytorium naszego kraju aż do 2045 roku.
2010-11-01, 21:12
Posłuchaj
Dziennik powołuje się na rozmowę premiera Władimira Putina z wicepremierem Igorem Sieczinem. W piątek po ceremonii podpisania polsko-rosyjskich porozumień poinformowano, że umowa na dostawy gazu obowiązuje do 2022 roku, a na tranzyt błękitnego paliwa - do 2019 roku, z możliwością przedłużenia.
„Wremia Nowostiej” zamieszcza cytat z wypowiedzi Władimira Putina, w której rosyjski premier prosi swojego zastępcę, aby opowiedział o szczegółach porozumień zawartych z Polską. „Mam na myśli to, że przedłużono kontrakty na dostawy naszego gazu, jego tranzyt przez polskie terytorium dla europejskich odbiorców do 2045 roku” - uszczegóławia swoją prośbę Putin. Natomiast wicepremier Sieczin odpowiada, że udało się wypracować bardzo dobry pakiet dokumentów, które pozwalają „zwiększyć na stabilnej podstawie dostawy rosyjskiego gazu do Polski i zabezpieczyć tranzyt gazu dla europejskich odbiorców przez terytorium Polski do 2045 roku”.
Tymczasem z oficjalnych komunikatów polskiego Ministerstwa Gospodarki oraz służb prasowych rosyjskiego rządu wynika jedynie, że podpisane porozumienia nie zamykają drogi do takich uzgodnień i że oba kraje są zainteresowane takim wariantem. Zdaniem „Wriemia Nowostiej”, uzgodnienia na ten temat miały zapaść podczas rozmowy telefonicznej premierów Polski - Donalda Tuska i Rosji - Władimira Putina.
Inne rosyjskie media nie napisały o przedłużeniu tranzytu gazu do 2045 roku w tak stanowczym tonie. Izwiestia sugerują, że „teraz można mówić o tym, iż został przygotowany grunt dla tranzytu gazu aż do 2045 roku”. Według „Kommersanta”, „dokumenty pozwalają przy odpowiedniej rynkowej koniunkturze i wzroście w Europie zapotrzebowania na gaz prolongować niniejszą umowę w części dotyczącej dostaw gazu - do 2037 roku, a w części dotyczącej tranzytu - do 2045 roku”.
REKLAMA
mch
REKLAMA