MSZ zapłaci żonom ambasadorów
Małżonkowie dyplomatów dostaną pieniądze za pracę w domu i funkcje reprezentacyjne.
2010-11-07, 11:15
Szef MSZ Radosław Sikorski wydał polecenie, by małżonkowie dyplomatów byli zatrudniani w ambasadach – dowiedział się „Wprost”. Będą robić to co do tej pory: pełnić funkcje reprezentacyjne i prowadzić dom, ale już nie za darmo.
Według rozmówców "Wprost", Sikorski podjął tę decyzję ze względu na zjawisko, które dyplomaci nazywają syndromem żony ambasadora. Są zazwyczaj aktywne zawodowo, więc wyjazd łączy się z frustracją. Pobyt na placówce nie jest też im wliczany do emerytury.
Przepis o zatrudnianiu małżonków istnieje do dawn, w praktyce był martwy. Według rozmówcy „Wprost” obecnie już kilkanaście placówek zdecydowało się na taki krok. Formalnie żony i mężowie dyplomatów mają „pół etatu na stanowisku referenta ds. organizacyjno-protokolarnych w formule etatu niekierowanego".
To rozwiązanie ma być efektem starań Stowarzyszenia Rodzin Dyplomatów, które od dawna lobbowało w tej sprawie.
REKLAMA
agkm, wprost.pl
REKLAMA