Rosja: pobity dziennikarz przesłuchany

Reporter został dwa tygodnie temu napadnięty przez nieznanych sprawców i w stanie ciężkim trafił do szpitala.

Napad na Kaszina wywołał w Rosji falę krytyki pod adresem Kremla. Obrońcy praw człowieka zarzucili urzędnikom tolerowanie zabójstw politycznych i zastraszania dziennikarzy na zlecenie polityków i biznesmenów.

Rosyjską opinią publiczną wstrząsnął film zarejestrowany przez kamery ochrony zainstalowane przed domem, w którym mieszka Oleg Kaszin. Widać na nim, jak dwóch mężczyzn systematycznie znęca się nad dziennikarzem, bijąc go ciężkim przedmiotem i kopiąc. „Nie mamy wątpliwości, że napad był bezpośrednio związany z pracą dziennikarską Olega” - przekonują jego koledzy z redakcji „Kommiersanta”.
"Nadal będę pisał"

Kaszin, który dopiero kilka dni temu odzyskał przytomność, zapowiedział dziś, że nadal będzie pisał i piętnował nieuczciwych polityków i biznesmenów. W Internecie ukazał się krótki filmik zarejestrowany w moskiewskim szpitalu, na którym dziennikarz zapowiada, że jeszcze dziś napisze kilka słów o napadzie na niego.
Sprawą Kaszina zainteresował się osobiście prezydent Dmitrij Miedwiediew. Kreml przygotował poprawki do kodeksu karnego mające zapewnić dziennikarzom większe bezpieczeństwo.

REKLAMA

Szefowie największych rosyjskich mediów od prawie dwóch tygodni organizują pikiety i happeningi, domagając się ujawnienia sprawców i zleceniodawców napadu na reportera „Kommiersanta”.

to