PO promuje się za pieniądze podatników?

2010-11-19, 17:00

PO promuje się za pieniądze podatników?
Bartosz Arłukowicz. Foto: (fot. www.arlukowicz.pl)

Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył w prokuraturze wniosek w sprawie naruszenia ordynacji wyborczej przez komitet Platformy Obywatelskiej.

Posłuchaj

Bartosz Arłukowicz o wykorzystywaniu publicznych pieniędzy w kampanii PO
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem SLD, premier Donald Tusk oraz ministrowie jego rządu za publiczne pieniądze jeżdżą po kraju i promują kandydatów PO.

Poseł SLD Bartosz Arłukowicz w audycji "Puls Trójki" podkreśla, że reguły finansowania kampanii muszą być jasne.

- Wydaje się, że przejrzystość w polityce i jasne reguły finansowania są jednak ważne. Jeśli pojawiają się wątpliwości, to instytucje państwa powinny te wątpliwości wyjaśnić. Chodzi o jasne zasady - mówi.

Mają okupować gabinety?

Będący gościem tej samej audycji poseł Eugeniusz Grzeszczak z PSL uważa, że Sojusz zastosowal sprytny chwyt marketingowy.

- Trudno w czasie kampanii wyborczej zabronić premierowi czy ministrom wyjazdów gdziekolwiek. Musieliby okupować własne gabinety - tłumaczy. - Oczywiście umiar w tym względzie jest konieczny i potrzebny - dodaje.

Promują się za publiczne pieniądze?

W uzasadnieniu wniosku pełnomocnik wyborczy SLD pisze, że 18 listopada premier wraz z minister nauki Barbarą Kudrycką i szefem MON Bogdanem Klichem uczestniczyli w konwencji PO w podkrakowskich Niepołomicach, zachęcając do poparcia kandydata PO na prezydenta Krakowa Stanisława Kracika.

12 listopada szefowa resortu zdrowia Ewa Kopacz i minister kultury Bogdan Zdrojewski w Bydgoszczy wspierali kandydata PO na prezydenta miasta.

5 listopada, wg polityków SLD, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna przyleciał do Leszna, aby wziąć udział w Konwencji Wyborczej PO, po czym tym samym środkiem transportu przeniósł się na kolejną Konwencję Wyborczą do Poznania. "Z informacji dostępnych nam wynika, że samolot został wynajęty przez Kancelarię Sejmu" - czytamy w uzasadnieniu.

W zawiadomieniu pełnomocnik wyborczy SLD pisze, że istnieje uzasadniona obawa, że Komitet wyborczy PO nie finansuje z własnych środków kosztów przejazdu, przelotów, noclegów, organizacji spotkań, wyżywienia dla premiera oraz jego współpracowników i ochrony BOR podczas wizyt w terenie podczas kampanii wyborczej.

Państwowa Komisja Wyborcza uznała, że jeżeli okazałoby się, że członkowie rządu za publiczne pieniądze promowali w wyborach samorządowych kandydatów PO, doszłoby do naruszenia ordynacji wyborczej i skutkowałoby odrzuceniem sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Platformy.

kk

Polecane

Wróć do strony głównej