Podejrzana przesyłka w ambasadzie Australii. Okazało się, że koperta wypełniona jest... folią bąbelkową
- Przesyłka, która wzbudziła podejrzenia pracowników ambasady Australii i spowodowała wezwanie na miejsce pirotechników i specjalistów z grupy ratownictwa chemicznego, okazała się kopertą wypełnioną kartkami papieru i folią bąbelkową - wynika z informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną
2021-07-06, 21:15
Powiązany Artykuł
Policyjna obława w Skokach. Trzech policjantów poszkodowanych, użyto broni
Jak poinformowały służby, o podejrzanej przesyłce poinformowali pracownicy ambasady Australii, którzy wynieśli pakunek na zewnątrz budynku. Na miejsce wysłano m.in. policyjnych pirotechników. Przyjechało też kilka wozów Państwowej Straży Pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego PSP.
Ok. godz. 19.30 ul. Nowogrodzka, gdzie mieści się ambasada Australii, została zamknięta na odcinku od ul. Kruczej do Brackiej. Na miejscu pracowały służby. Widać było m.in. policjantów w kominiarkach. Na miejsce przywieziono również robota do wykrywania materiałów pirotechnicznych.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie z ambasady Australii. Zgłoszenie dotyczyło podejrzanej przesyłki, na miejsce zostali wysłani policyjni pirotechnicy. Trwają czynności, to wszystko co na chwilę obecną mogę powiedzieć" - informowała mł asp. Marta Gierlicka.
Z kolei Państwowa Straż Pożarna podawała, że chodzi o kopertę z niezidentyfikowaną substancją. Jak przekazano, policja nie stwierdziła zagrożenia pirotechnicznego. Koperta zbadano też pod kątem zagrożenia biologicznego.
REKLAMA
Po godz. 20 ul. Nowogrodzką odblokowano. Z informacji przekazanej przez PSP wynika natomiast, że w kopercie znajdowały się najprawdopodobniej pocięte kartki papieru i folią bąbelkowa.
PAP/jb
REKLAMA