Wikileaks: indyjska armia w rozsypce

2010-12-01, 15:10

Wikileaks: indyjska armia w rozsypce
Manmohan Singh, premier Indii. Foto: fot. PAP

W Indiach i Pakistanie komentowane są kolejne depesze z poufnej korespondencji amerykańskiego Departamentu Stanu ujawnione przez portal Wikileaks.

Posłuchaj

Wikileaks: indyjska armia w rozsypce - Krzysztof Renik z New Dehli
+
Dodaj do playlisty

Depesze te są poświęcone stanowi indyjskiej armii i ewentualnym jej zdolnościom do przeprowadzenia ataku na Pakistan.

Według indyjskich mediów, amerykański ambasador w Delhi Timothy Roemer informował na początku tego roku, iż proces mobilizacji indyjskiej armii jest powolny i ospały, a doktryna wojenna z roku 2004, zakładająca szybkie i punktowe uderzenie odwetowe w Pakistan w przypadku ataku terrorystycznego na Indie, jest z tego powodu niewykonalna.

Indyjscy eksperci wojskowi bronią swej armii mówiąc, iż po ataku na Bombaj w roku 2008 Indie świadomie nie wprowadziły doktryny określanej mianem "Zimnego Startu" w czyn. Maroof Raza - ekspert do spraw bezpieczeństwa wyjaśnia, że powodem, dla którego Indie nie skorzystały z tej opcji po listopadowym ataku na Bombaj, było przekonanie władz indyjskich, że sama akcja wojskowa nie doprowadzi do ukarania Pakistanu i nie skłoni władz tego kraju do współpracy z Indiami w sferze zwalczania terroryzmu.

Raza dodaje, że decyzja władz indyjskich o zaniechaniu uderzenia odwetowego wynikała z wzięcia pod uwagę opinii wspólnoty międzynarodowej, która obawiała się wybuchu zbrojnego konfliktu pomiędzy obu, posiadającymi broń jądrową, państwami.

rk

Polecane

Wróć do strony głównej