Rozłam w WikiLeaks: rusza nowa strona
W poniedziałek w internecie pojawi się nowa strona, specjalizująca się w przeciekach. Jest to wynik rozłamu w WikiLeaks na tle strategii ujawniania poufnych i tajnych dokumentów.
2010-12-12, 11:16
Internetowa gazeta "NowPublic", określająca się jako "media z napędem na tłum", ujawnia, że założyciel nowej strony, Daniel Domscheit-Berg popadł w konflikt z Julianem Assangem, zarzucając mu dyktatorskie metody prowadzenia WikiLeaks. Assange zawiesił go na miesiąc, ale rywal postanowił walczyć i jego nowa strona OpenLeaks wystartuje już jutro, 13 grudnia.
Szczegóły złośliwej korespondencji Assange'a z Domscheit-Bergiem przeciekły do innej internetowej gazety, "Wired". Openleaks ma spełniać podobną rolę co WikiLeaks, umożliwiając indywidualnym informatorom - zwanym po angielsku "whistleblowers", czyli dmący w gwizdek - publiczne ujawnianie tajemnic skrywanych przez rządy, prywatne firmy czy inne instytucje.
Kolejna internetowa gazeta - "Digitaljournal" - precyzuje, że Openleaks nie będzie publikować tych dokumentów, a jedynie posłuży jako ich strona-gospodarz, z której będą mogły czerpać inne media. Ma to ją uchronić przed prawnymi komplikacjami, jakie szykuje Assange'owi Waszyngton. Według doniesień Amerykanie - nie mogąc znaleźć na niego paragrafu - chcą bowiem wprowadzić nową kategorię przestępstw "cybernetycznych".
sm
REKLAMA