Korea Płd. ćwiczy ewentualną ewakuację
Korea Płd. przeprowadziła największe od kilkudziesięciu lat ćwiczenia obrony cywilnej.
2010-12-15, 00:15
Jest to reakcja na rosnące napięcie w relacjach z Koreą Płn., która w listopadzie ostrzelała południowokoreańską wyspę w pobliżu spornej granicy na Morzu Żółtym.
Syreny sygnalizujące rozpoczęcie 15-minutowych ćwiczeń zawyły o godz. 14 czasu miejscowego (godz. 6 czasu polskiego) wzywając mieszkańców kraju, by jak najszybciej udali się do jednego z 25 tys. publicznych schronów.
Według miejscowej Agencji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (Nema) były to największe tego typu ćwiczenia od 1975 roku.
- Ćwiczenie ewakuacji ma przygotować do rzeczywistej sytuacji, takiej jak ostrzał wyspy Yeonpyeong przez północnokoreańską artylerię - poinformowała Nema w komunikacie.
REKLAMA
- Zaniepokojenie społeczeństwa z powodu prowokacji Korei Płn. rośnie - oznajmiła agencja podając jako przykłady bezustanne zagrożenie militarne i napięcia wokół spornej granicy na Morzu Żółtym.
Przerwano zajęcia w szkołach
Według świadków w chwilę po rozpoczęciu ćwiczeń ulice Seulu wyludniły się, a ruch na głównych ulicach stolicy ustał. Z powodu ćwiczeń przerwano też zajęcia w szkołach. W domach mieszkańcy musieli wyłączyć gaz i prąd i udać się do podziemnych schronów.
Na siedmiu stacjach metra w Seulu ćwiczyli strażacy i żołnierze. W mieście Paju przy granicy z Koreą Płn. przeprowadzono ćwiczenia na wypadek ataku chemicznego. Dziesiątki południowokoreańskich samolotów bojowych wystartowało też by przećwiczyć odpieranie ataku sił Korei Płn.
Ćwiczenia nie miały wpływu na transport morski i lotniczy, ale pociągi i samochody na trasach szybkiego ruchu musiały zwolnić.
Korea Płd. jest oficjalnie w stanie wojny z Koreą Płn., ponieważ konflikt z lat 1950-1953 zakończono jedynie zawieszeniem broni. Regularnie przeprowadza się tam ćwiczenia obrony cywilnej, które jednak są zazwyczaj ignorowane przez większość mieszkańców.
REKLAMA
kh
REKLAMA