Kowal chce restrykcji UE dla Białorusi
Europoseł Paweł Kowal ze stowarzyszenia Polska jest Najważniejsza uważa, że sytuacja na Białorusi jest efektem złej polityki Unii Europejskiej wobec tego kraju.
2010-12-20, 09:33
Posłuchaj
W dniu wyborów w Mińsku od 15 do 20 tysięcy osób demonstrowało przeciwko fałszerstwom wyborczym. Niezależna agencja prasowa BiełaPAN informuje, że w trakcie rozpędzania demonstracji zostało zatrzymanych około 200 osób. Inne źródła mówią nawet o 500 zatrzymanych.
Paweł Kowal powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że tak liczna manifestacja świadczy o tym, że w narodzie białoruskim są elity opozycyjne. Według europosła, Aleksander Łukaszenka wykorzystuje chwiejną politykę Unii Europejskiej wobec Białorusi i prowadzi z Zachodem zręczną grę. Paweł Kowal zwrócił uwagę, że Rosja dużo lepiej radzi sobie z Mińskiem, a Władimir Putin ma trafniejszą diagnozę reżimu Łukaszenki, niż UE.
Europoseł jest przekonany, że Bruksela powinna prowadzić bardzo restrykcyjną politykę wobec władz Mińska, zgadzając się na ustępstwa tylko za konkretne kroki Łukaszenki na rzecz demokratyzacji kraju. Paweł Kowal przypomniał, że taką politykę prowadzili w latach 80 - tych Amerykanie wobec rządu Wojciecha Jaruzelskiego.
dp
REKLAMA
REKLAMA