Syn premiera w Chinach za pieniądze PKP

Michał Tusk, syn premiera Donalda Tuska, pojechał na początku grudnia do Chin, gdzie wziął udział w światowym kongresie na temat kolei dużych prędkości.

2010-12-22, 11:00

Syn premiera w Chinach za pieniądze PKP

Za przelot syna premiera zapłaciło PKP - wynika z ustaleń serwisu tvp.info. Delegacja przybyła do Chin 5 grudnia. Spędziła tam kilka dni. Uczestniczył w niej m.in. ówczesny wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt oraz prezes PKP S.A. Andrzej Wach i szef PKP Polskich Linii Kolejowych Zbigniew Szafrański.

Portal zaznacza, że o wyjeździe wiceministra i szefów PKP informowały media. Tvp. info wyjaśnia, że kontrowersje budził fakt, iż delegacja wybrała się do Chin w momencie wdrażania w Polsce nowego rozkładu jazdy pociągów. W związku z chaosem na kolei premier Tusk poinformował wczoraj o dymisji Julisza Engelhardta.


Serwis internetowy tvp.info dotarł do listy przedstawicieli mediów, którzy również byli członkami polskiej delegacji. Znajdują się na niej tylko trzy nazwiska, w tym Michała Tuska, syna premiera, który pracuje jako dziennikarz w trójmiejskim dodatku „Gazety Wyborczej”. W programie wizyty dziennikarzy znalazło się m.in. zwiedzanie chińskiego Wielkiego Muru oraz stadionu wybudowanego z okazji igrzysk olimpijskich. Z ustaleń serwisu tvp.info wynika, że za podroż zapłaciły Polskie Koleje Państwowe, a pobyt na miejscu opłaciła strona chińska.

- Potwierdzam, że byłem w Chinach. Nie pierwszy i nie ostatni raz wyjechałem służbowo, bo zawodowo zajmuję się kolejnictwem - mówi Michał Tusk w rozmowie portalem tvp.info. - To, co osiągnąłem, zawdzięczam sobie, a nie nazwisku. Nie zamknę się w piwnicy i nie zrezygnuję z życia zawodowego, bo jestem synem premiera - dodaje. Zaznacza, że zwiedził Wielki Mur Chiński, ale z większości pozostałych atrakcji turystycznych zrezygnował.

REKLAMA

rr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej