Palikot nie znieważył "pieprzonego sądu"

Wobec braku znamion przestępstwa, stołeczna prokuratura umorzyła dochodzenie ws. znieważenia przez Janusza Palikota lubelskiego sądu.

2010-12-31, 08:45

Palikot nie znieważył "pieprzonego sądu"

Posłuchaj

Szef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Robert Myśliński o sprawie
+
Dodaj do playlisty

Chodzi o wypowiedź Palikota sprzed miesiąca, gdy skarżył się on na opieszałość lubelskiego sądu w sprawie rejestracji stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota. Komentując tę sprawę w wypowiedzi na antenie TVN24, poseł użył słów "pieprzony sąd".

Lubelski sąd wyjaśniał, że postępowanie rejestracyjne trwało, bo były formalne braki i błędy we wniosku, a w trakcie postępowania zmieniono nazwę stowarzyszenia. Jest ono już zarejestrowane.

"To był wyraz wzburzenia"

Pod koniec listopada stołeczna prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia przez Palikota "konstytucyjnego organu RP" (za co grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do 2 lat więzienia). Prokurator wszczął je po zapoznaniu się z nagraniem przesłanym przez telewizję.

Prokuratura zapowiadała, że Palikot będzie przesłuchany jako świadek, aby ustalić, czym się kierował i jaki miał zamiar, gdy użył tych słów.

- Moim celem nie było obrażanie. Jeśli ktoś poczuł się dotknięty, to przepraszam. To był wyraz mojego wzburzenia i pewnej też bezradności - tłumaczył już wtedy Palikot.

Jak dodał, oczekiwałby zainteresowania się przez prokuraturę tym, czy sąd działa sprawnie, "a nie czepiała się biednego Palikota", że obraził sąd.

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej