Pomoc z USA w śledztwie smoleńskim?
Minister sprawiedliwości nie wyklucza zwrócenia się do Amerykanów o analizy i opinie ws. katastrofy.
2011-01-04, 08:55
Posłuchaj
Minister sprawiedliwości powiedział dziennikarzom, że możliwe jest zlecenie amerykańskiej agencji analiz, które mogą pomóc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że ma nadzieję, iż strona rosyjska jednak uwzględni uwagi zgłoszone przez stronę polską i uzupełni raport MAK-u, aby mógł być przyjęty przez Polaków.
Minister Kwiatkowski wyjaśnił, że zgodnie z procedurami prawa międzynarodowego, jeżeli drugie państwo nie będzie zadowolone z ostatecznej wersji raportu, ma prawo przedstawić swój raport w tym zakresie. Przed jego przygotowaniem może prosić różne agencje o dodatkowe ekspertyzy, badania i opinie. Jedną z takich instytucji o wyjątkowym autorytecie jest agencja funkcjonująca w Stanach Zjednoczonych.
Polska zgłosiła blisko 150 stron uwag do rosyjskiego projektu raportu liczącego 210 stron. Premier Donald Tusk powiedział w wywiadzie dla TVP Info, że projekt raportu MAK jest nie do przyjęcia "z oczywistego powodu, brakuje w nim precyzyjnych wskazań zakresu odpowiedzialności ze strony rosyjskiej.
Kiedy wrak TU 154 trafi do Polski?
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski wyraził we wtorek nadzieję, że Polska otrzyma wrak Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, jeszcze przed rocznicą katastrofy. Jak dodał, dla Polski ma on wymiar symboliczny.
REKLAMA
- W chwili obecnej szczątki samolotu są w dyspozycji rosyjskiego MAK-u (Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, wyjaśniającego po stronie rosyjskiej okoliczności katastrofy - PAP). Gdy zakończy on czynności, przekaże go rosyjskiej prokuraturze. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że zarówno rosyjska, jak i polska prokuratura będą opierać się o badania (wraku - PAP) przeprowadzone przez MAK, mam nadzieję, że jest szansa na to, iż szczątki samolotu trafią do Polski jeszcze przed 10 kwietnia, czyli przed rocznicą katastrofy - powiedział w Warszawie dziennikarzom minister.
Jak podkreślił, wrak nie jest dla Polski "normalnym materiałem dowodowym, a ma wymiar symboliczny".
rr
REKLAMA