"Państwo mają klucz do celi mojego ojca"
Białoruska opozycja zaapelowała do Unii Europejskiej o ukaranie władz w Mińsku za represje i prześladowania przeciwników reżimu.
2011-01-12, 19:34
Posłuchaj
Białoruska opozycja zaapelowała do Unii Europejskiej o ukaranie władz w Mińsku za represje i prześladowania przeciwników reżimu. Przedstawiciele białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego mówili o tym w Parlamencie Europejskim w Brukseli na nadzwyczajnym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych.
Opozycjoniści chcą, by Unia zakazała wjazdu na swój teren działaczom białoruskiego reżimu, zamroziła kontakty z władzą i wprowadziła sankcje gospodarcze.
- Władza rozumie tylko twardy język - mówił jeden z opozycyjnych przywódców Aleksander Milinkiewicz i dodał: Trzeba pokazać białoruskiej władzy, że tak nie można.
W podobnym tonie wypowiadała się córka brutalnie pobitego Uładzimira Niaklajeua - konkurenta Aleksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich. Ewa Niaklajeu apelowała do Wspólnoty o natychmiastowe działania.
REKLAMA
- To, co robi władza, to nieludzkie działania, to terror. Państwo muszą zrozumieć powagę sytuacji. To Państwo mają klucz do celi mojego ojca - mówiła córka opozycjonisty.
UE grozi sankcjami
Komisarz do spraw polityki sąsiedzkiej Sztefan Fuele ponownie zażądał od władz w Mińsku wypuszczenia wszystkich więźniów politycznych i zagroził sankcjami, jeśli Białoruś tego nie zrobi.
- Nasze przesłanie do władz w Mińsku jest jasne: czekamy na decyzję w ciągu najbliższych godzin i dni, a nie tygodni - podkreślił unijny komisarz.
Uczestnicy nadzwyczajnego posiedzenia parlamentarnej komisji spraw zagranicznych apelowali też o wsparcie białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego. Mówili o konieczności wprowadzenia ułatwień wizowych, o pomocy dla małych i średnich firm, o wsparciu dla organizacji pozarządowych oraz otwarciu szkół i uczelni europejskich dla Białorusinów.
REKLAMA
- Najlepszą sankcją dla reżimu będzie otwarcie Europy na Białoruś - skomentował europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
to
REKLAMA