Śledczy sprawdzą skąd nowy film ze Smoleńska trafił do sieci

2011-02-03, 10:00

Śledczy sprawdzą skąd nowy film ze Smoleńska trafił do sieci
. Foto: (fot. PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV)

Niepublikowany wcześniej film z miejsca katastrofy w Smoleńsku nie był dotąd znany polskim śledczym.

Posłuchaj

Relacja Moniki Szyperskiej
+
Dodaj do playlisty

Trwający ponad dziesięć minut film został nagrany na miejscu katastrofy w czasie, gdy pracowały już tam rosyjskie służby ratownicze i śledcze. Na nagraniu widać m.in. zbliżenia szczątków samolotu oraz ciał ofiar - te są jednak zamazane. Film pojawił się na portalu www.eostroleka.pl, skopiowało go wiele portali ogólnopolskich.

Dziennikarze portalu e-ostroleka.pl, przekażą prokuraturze opublikowany przez nich film ze smoleńskiego lotniska - powiedzieli IAR pracownicy portalu. Redaktorzy odmawiają komentarzy do sprawy publikacji:

Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała w czwartek PAP, że ujawniony na portalach internetowych film nagrany na miejscu katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem nie był dotychczas w posiadaniu prokuratury i jest nowym dowodem; zostanie on poddany analizie.

- Prokuratorzy zapoznali się z tym materiałem filmowym i jak udało się ustalić, nagranie to dotychczas nie było w posiadaniu prokuratury wojskowej - powiedział PAP prok. Marcin Maksjan z NPW. Dodał, że "przewidziane są czynności zmierzające do ujawnienia autora tego materiału filmowego oraz okoliczności jego powstania".

- Prokuratura oceni również możliwości wykorzystania tego nagrania w celach procesowych - dodał prokurator. Zaznaczył, że na razie nie sposób ocenić, jaką nową wartość dowodową będzie miał ten materiał, ale na pewno prokuratura zwróci się do zarządzających ostrołęckim portalem o wydanie nagrania. Dopiero po jego uzyskaniu - jak wskazał - będzie można jednoznacznie ocenić, czy wymaga on szczegółowych badań przez biegłych.

- Na pewno film zostanie zaliczony w poczet materiału dowodowego śledztwa i będzie mógł być wykorzystany przez biegłych - mówił.

Zdaniem szefa sejmowego zespołu wyjaśniającego okoliczności tragedii smoleńskiej Antoniego Macierwicza, film jest montażem nagrań z dwóch dni - 10 i 11 kwietnia 2010 roku.

Według portalu Wirtualna Polska nagranie miał przekazać dziennikarzom eostroleka.pl nieznany mężczyzna podczas pokazu w tamtejszym kinie filmu "Mgła" zrealizowanego przez Joannę Lichocką i Marię Dłużewską.


rr

Polecane

Wróć do strony głównej