Wicekanclerz Niemiec chce wydać z budżetu 400 tys. euro na... fotografa. Doniesienia "Bilda"
Niemieckie ministerstwo gospodarki chce przeznaczyć 400 tys. euro na zatrudnienie fotografa dla wicekanclerza i ministra gospodarki Roberta Habecka (Zieloni). Umowa miałaby być zawarta na okres do czterech lat, a główne zadanie fotografa to towarzyszenie ministrowi podczas wyjazdów zagranicznych, krajowych oraz na spotkaniach w Berlinie - opisuje portal dziennika "Bild".
2022-11-18, 13:50
"Nic dziwnego: autor książek i polityk Zielonych od lat pielęgnuje swój wizerunek" – pisze "Bild", przypominając wystylizowane zdjęcia Habecka, stojącego na tle morza, siedzącego po turecku na plaży, czytającego książki, pozującego na tle koni czy w pustym wagonie metra z zamkniętymi oczami.
Dopiero w punkcie trzecim oferty pojawia się informacja, że w ramach umowy mają powstawać także "zdjęcia na zamówienie dla działań public relations ministerstwa".
"Zalecana ostrożność"
Ekspert PR i psycholog mediów Jo Groebel doradza Habeckowi ostrożność, szczególnie biorąc pod uwagę sprawowany przez niego urząd. - Habeck martwi się o swój wizerunek jako człowieka godnego zaufania. Tym bardziej powinien unikać wszelkich pozorów, jakoby mieszał interesy osobiste i partyjne z interesami ministerstwa – zaznaczył Groebel.
Ministerstwo gospodarki wyjaśniło, że podobna umowa fotograficzna istniała już wcześniej, w latach 2015-18, ponieważ "do zadań rządu federalnego należy jasne informowanie obywateli o pracy i nominacjach".
REKLAMA
Jak wydawane są pieniądze?
Jak dowiaduje się "Bild", biuro prasowe kanclerza Olafa Scholza korzysta z usług czterech fotografów, zamawianych w razie potrzeby. Ministerstwo Rozwoju przeznacza na ten cel podobną kwotę jak Ministerstwo Gospodarki (390 tys. euro na 4 lata), ale zwykle nie wydaje jej w całości.
Rzadko z usług fotografów korzysta Ministerstwo Zdrowia, natomiast Ministerstwo Obrony dysponuje własną "armią żołnierzy-fotografów".
- Wizyta Olafa Scholza w Chinach. Cywiński: jej część jest spowita milczeniem
- Nadmierne wydatki i zła polityka kadrowa. Media ujawniły wyniki kontroli w niemieckich służbach
pg,pap
REKLAMA
REKLAMA