Eric Boullier: wyścigi i rajdy to dla Roberta Kubicy cały świat

2011-02-08, 06:00

Eric Boullier: wyścigi i rajdy to dla Roberta Kubicy cały świat
Robert Kubica. Foto: fot. PAP/EPA

Szef teamu Lotus-Renault, w którego barwach miał wystartować Robert Kubica, wyjaśniał, dlaczego stajnia Lotus-Renault pozwoliła Kubicy na starty w rajdach samochodowych.

Posłuchaj

Szef teamu Lotus-Renault: nie mogliśmy zabronić Robertowi startów w rajdach - relacja Marka Brzezińskiego z Paryża
+
Dodaj do playlisty

Eric Boullier zna Kubicę od bardzo dawna, zanim jeszcze stanął na czele stajni wyścigowej Lotus-Renault. Boullier stwierdził, że nawet przez chwilę nie przyszła mu do głowy myśl, że mógłby Kubicy zakazać startu w rajdach samochodowych. Inne stajnie zakazują swoim zawodnikom nawet jazdy na nartach. Według szefa Lotusa-Renault, samochody, wyścigi i rajdy, to dla Roberta Kubicy cały jego świat - on tym żyje, dlatego nie wolno było go pozbawiać możliwości startów w rajdach, mimo że komentatorzy nad Sekwaną podkreślają, że to ryzykowna pasja, w wyniku której Polak o mało nie stracił życia. 

Prasa pisze z niezwykłą sympatią i bardzo ciepło o Kubicy, kreśląc obraz człowieka skromnego, uśmiechniętego i lubianego w swoim środowisku. Eric Boullier, który nie ukrywa, że nie może się otrząsnąć z szoku, jaki w nim wywołała wiadomość o wypadku Polaka, podkreśla, iż włoscy lekarze robili wszystko, żeby Kubica mógł odzyskać sprawność ręki uszkodzonej w wypadku. Po podobnych dramatach kierowcy Formuły 1 nigdy nie wrócili na tor tych prestiżowych wyścigów, jednak we francuskiej prasie cytuje się wypowiedzi potwierdzające stalowy charakter i niezłomną determinację Kubicy.

Kubica był w stanie krytycznym

Lekarze opiekujący się Robertem Kubicą w szpitalu na północy Włoch są optymistami. Przywieziony w niedzielę w stanie krytycznym polski kierowca dobrze reaguje na terapię i w zadowalający sposób powraca do zdrowia. 

Lekarze mówią o „regularnej” i „dobrej” ewolucji sytuacji. To rezultat przeprowadzonej w niedzielę, krótko po wypadku, dziewięciogodzinnej operacji. Stan, w jakim przywieziono go do szpitala w Pietra Ligure, był bardzo poważny, wręcz krytyczny. 

Jak poinformował ordynator oddziału reanimacji doktor Giorgio Barabino, "wobec dość szybkiej ewolucji stanu pacjenta możemy być optymistami". Kubica pozostanie na oddziale intensywnej terapii 48 godzi, może nawet 72. Lekarze stanowczo zaprzeczyli, jakoby Robert Kubica na noc znowu został wprowadzony w stan śpiączki. Dla umożliwienia odpoczynku podano mu jedynie silniejsze niż w ciągu dnia środki przeciwbólowe.

Dochodzenie w sprawie wypadku

Tymczasem włoska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie wypadku Roberta Kubicy na rajdzie w Ligurii. Według włoskich mediów śledztwo dotyczy spowodowania ciężkich obrażeń ciała w wyniku zaniedbań.

W ramach tego postępowania już w niedzielę skonfiskowano samochód Kubicy. Na razie nie stawia się nikomu żadnych zarzutów.

Przewidziana jest wizja lokalna w miejscowości Testico, gdzie doszło do ciężkiego wypadku, w rezultacie którego kierowca Formuły 1 doznał bardzo rozległych obrażeń. Prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 wpadła w poślizg i z dużą prędkością, przełamując barierkę, uderzyła w mur otaczający kościół.

IAR/rk

Polecane

Wróć do strony głównej