Konkurencyjne demonstracje w mieście Taizz w Jemenie

W mieście Taizz na południowym zachodzie Jemenu tłumnie demonstrują zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, rządzącego od 32 lat, sojusznika USA w walce z Al-Kaidą.

2011-02-18, 12:26

Konkurencyjne demonstracje w mieście Taizz w Jemenie
. Foto: (fot. PAP/EPA/STRINGER)

Świadkowie mówią, że na ulice wyszło co najmniej 10 tysięcy lojalistów Salaha. Z kolei tysiące przeciwników prezydenta zebrały się na placu Hurrija (Wolności), który stał się ośrodkiem protestów, na wzór kairskiego placu Tahrir.

Państwowa telewizja relacjonuje proprezydencką demonstrację, twierdząc, że w Taizz, liczącym cztery miliony mieszkańców, milion ludzi zebrało się, by wyrazić poparcie dla 68-letniego przywódcy.

- Tak dla stabilizacji, nie dla chaosu i sabotażu - skandują lojaliści, powtarzając to, co kilka dni temu mówił prezydent Saleh, ostrzegając, że ludzie realizujący "zagraniczny program" podżegają do protestów, by wywołać chaos w świecie arabskim.

Na placu Hurrija demonstranci ustawili namioty z punktami pierwszej pomocy i z żywnością. Zorganizowano ochronę, mającą uniemożliwić zwolennikom Saleha przedostanie się na plac.

Saleh, skonfrontowany z falą protestów, obiecał, że odejdzie, gdy w 2013 roku skończy się jego kadencja prezydencka i że nie będzie próbował przekazać władzy synowi. Koalicja partii opozycyjnych zgodziła się rozmawiać z prezydentem, ale wciąż dochodzi do spontanicznych protestów, organizowanych m.in. przez studentów, korzystających w tym celu z telefonów komórkowych i Facebooka.

Do południa spokój panował na ulicach stolicy Jemenu - Sany - oraz Adenu, gdzie demonstracje odbywały się prawie całą noc z czwartku na piątek. Oczekuje się, że tłumy wyjdą na ulice wielu miast po piątkowych modłach.

sm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej