Stolica Libii ostrzeliwana z morza, powietrza i lądu
Telewizja Al-Jazeera podała, że samoloty i ciężka artyleria ostrzeliwują "marsz miliona" w stołecznym Trypolisie. Czytaj najnowsze informacje.
2011-02-21, 18:05
Posłuchaj
W niektórych regionach Libii nie działają sieci komórkowe, ani naziemne, internet jest wyłączony w całym kraju. Według świadków tysiące ludzi, którzy wyszli na ulice stołecznego Trypolisu zostało "ostrzelanych przez ciężką artylerię najemników" i samoloty bojowe sił lotniczych Libii.
Masakra w Trypolisie i Bengazi
Jak podaje telewizja Al Arabija, lotnictwo zbombardowało także nadmorskie miasto Bengazi. Według świadków miało tam dojść do masakry.
Wierne Kadafiemu siły bezpieczeństwa rozpoczęły operację wymierzoną w, jak to określają, "siedliska terrorystów" - podała libijska telewizja publiczna. Nie są znane ani szczegóły tej operacji, ani teren, na którym jest ona prowadzona. Oficjalna informacja zawiera oświadczenie, że siły porządkowe "przypuściły szturm na siedziby terrorystów i sabotażystów powodowanych nienawiścią".
Jak twierdzi telewizja Arabija w poniedziałkowych starciach w Trypolisie zginęło co najmniej 250 osób. Arabija, powołuje się na naocznych świadków. Nie podano żadnych szczegółów, jednak informacje o wielu ofiarach potyczek opozycji z siłami bezpieczeństwa przekazywały wcześniej inne media.
REKLAMA
AFP podała, że stołeczne więzienie Al-Jadid stoi puste. Strażnicy uciekli, pozwalając więźniom na to samo. Wcześniej, według niektórych źródeł, mogło tam zginąć nawet kilkaset osób. Bramy więzienia są otwarte na oścież.
"Guardian" cytuje na swojej stronie internetowej rzecznika Narodowego Frontu Wyzwolenia Libii Salema Gnana, który podaje że także okręty uczestniczą w ostrzale stolicy.
- Właśnie się dowiedzieliśmy, że okręty marynarki wojennej ostrzeliwują rejon stolicy i wiele osób zginęło, chociaż nie wiemy ile w tym momencie, bo dopiero co do nas zadzwoniono z informacją - powiedział "Guardianowi" Salem Gnan.
Jak twierdzi w wywiadzie dla Al-Jazeery pułkownik Ahmed Osman z sił bezpieczeństwa, który dołączył do przeciwników Kadafiego, "większośc oficerów policji i sił zbrojnych przeszła na stronę demonstrantów".
REKLAMA
Wcześniej Al-Arabija podała, że Bengazi, Syrta "i inne miasta" przeszły w całości w ręce demonstrantów.
"To ja stworzyłem Libię i to ja ją zniszczę"
W poniedziałek wieczorem syn Kadafiego Seif al-Islam Kadafi, oświadczył, że utworzona zostanie komisja śledcza do zbadania aktów przemocy podczas obecnych zamieszek. Informacje taką podała państwowa telewizja.
Z kolei, według Al-Jazeery, która powołuje się na wysokiego rangą libijskiego wojskowego, sam Muamar Kadafi miał oświadczyć: "To ja stworzyłem Libię i to ja ją zniszczę".
Według informacji portalu gazety "Quryna" ambasador Libii w Wielkiej Brytanii podał się do dymisji, niedługo po tym jak wezwano go na dywanik do ministerstwa spraw zagranicznych w Trypolisie. Po godzinie 19 ambasada Libii w Londynie zmieniła flagę nad budynkiem, wywieszając tę używanej przez wrogów reżimu, czyli flagę sprzed rewolucji.
REKLAMA
Cała libijska delegacja przy ONZ wezwała społeczność międzynarodową do zmuszenia Kadafiego do zaprzestania przemocy. Zastępca ambasadora Libii przy ONZ określił to, co się dzieje mianem "ludobójstwa".
Gdzie jest Kadafi?
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague wezwał do natychmiastowego porzucenia przemocy i zaapelował do obu stron konfliktu o zachowanie się "powściągliwie i po ludzku".
Powiedział także, iż "widział informacje wskazujące na to, iż Kadafi opuścił Libię i skierował się do Wenezueli". Wcześniej tę informacje podała Al-Jazeera i "Guardian".
Wiceminister spraw zagranicznych Libii Chalid Kajem zdementował doniesienia o ucieczce Kadafiego do Wenezueli. "Te doniesienia są nieuzasadnione. Nie mają żadnych podstaw" - powiedział wiceszef libijskiej dyplomacji w telewizji państwowej.
REKLAMA
Także władze Wenezueli zaprzeczyły, jakoby w drodze do ich kraju znajdował się przywódca libijski Muammar Kadafi. Oświadczyły, że rząd Wenezueli nie ma kontaktu ani z Kadaffim ani z jego administarcją.
Al-Jazeera, Al-Arabija, "Guardian", Reuters, sg
REKLAMA
REKLAMA