"Nie ma pewności, że doszło do kłótni przed lotem do Smoleńska"
Szef polskiej komisji badającej katastrofę smoleńską Jerzy Miller powiedział, że nie ma pewności, czy doszło do kłótni na lotnisku między gen. Andrzejem Błasikiem a pilotem kpt. Arkadiuszem Protasiukiem.
2011-02-27, 06:00
Posłuchaj
Zapytany przez dziennikarza, czy kłótnia, do której według doniesień mediów miało dojść przed wylotem samolotu do Smoleńska, wniesie coś do końcowego raportu prac komisji, szef MSWiA odparł: "Pan użył sformułowania, jakby był pan pewny, że doszło do kłótni, ja takiej pewności nie mam".
W czwartek rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa ujawnił, że istnieje nagranie z kamery przemysłowej z lotniska Okęcie z 10 kwietnia 2010 r. Nagranie (zawierające tylko obraz) udostępniono komisji Jerzego Millera badającej kwietniową katastrofę.
Według TVN24 na nagraniu widać emocjonalną rozmowę gen. A. Błasika i kpt. A. Protasiuka przed wylotem do Smoleńska. "Gazeta Wyborcza" napisała, że jest świadek, który słyszał, jak tuż przed wylotem Tu-154M dowódca sił powietrznych zwymyślał pilota. Miało chodzić o to, że Protasiuk nie chciał lecieć, bo nie miał informacji o sytuacji pogodowej nad lotniskiem w Smoleńsku, a generał kazał mu iść do kokpitu i sam meldował prezydentowi samolot gotowy do odlotu.
Miller powiedział, że nie można podać konkretnej daty przygotowania raportu komisji, bo zależy on od terminu naprawy usterki tupolewa, który ma zostać użyty do eksperymentu odtwarzającego ostatnie minuty lotu.
- Chodzi o lot, który ma powtórzyć działanie w kabinie pilotów 10 kwietnia, w warunkach przelotu samolotem bliźniaczo podobnym, czyli Tu-154M o numerze bocznym 102. W zależności od tempa naprawy usterki będzie ten raport wcześniej lub później oddany. Trudno jest dziś podać konkretną datę, bo to nie komisja zajmuje się naprawą usterki - powiedział szef MSWiA na briefingu w Rzeszowie, gdzie wręczał samorządowcom z regionu promesy na usuwanie skutków powodzi.
REKLAMA
Prokuratura bada nagranie
Prokuratura wojskowa bada nagrania z kamer przemysłowych na lotnisku Okęcie. Podejmuje także działania w sprawie ujawnienia rzekomego świadka rozmowy generała Błasika i kpt. Protasiuka - poinformował w poniedziałek PAP prokurator generalny Andrzej Seremet.
Seremet powiedział, że obecnie "prokuratorzy nie dysponują żadnym dowodem, który by potwierdzał istniejące w opinii publicznej przekonanie, że istnieje nagranie, na którym te dwie wymienione osoby dyskutują, czy w ogóle rozmawiają". Wcześniej szef komisji badającej katastrofę Jerzy Miller mówił, że nie ma pewności, czy doszło do kłótni na lotnisku między gen. Andrzejem Błasikiem a pilotem kpt. Arkadiuszem Protasiukiem.
Seremet zapewnił, że każda pojawiająca się w opinii publicznej informacja w sprawie katastrofy smoleńskiej jest przedmiotem zainteresowania prokuratury i dotyczy to także dokumentacji z rejestracji rzekomej rozmowy gen. Błasika i kpt. Protasiuka.
Według niego prokuratorzy wojskowi zabezpieczyli wszystkie nagrania z kamery przemysłowej, które mogłyby być przydatne dla śledztwa już 10 kwietnia; poddadzą analizie te rejestratory również z tego punktu widzenia.
Wyjaśnił, że nagrania z kamer przemysłowych lotniska po zabezpieczeniu i wstępnych badaniach zostały przesłane do komisji ministra Millera. - Prokuratura będzie nimi dysponować, a właściwie już dysponuje, z tego co wiem, i poddaje wnikliwej analizie i obróbce elektronicznej - stwierdził prokurator generalny.
Poinformował również, że prokuratura "podejmuje również stosowne zabiegi jeżeli chodzi o ujawnienie się osób, które rzekomo miały być świadkami takiej rozmowy". Nie chciał jednak podać szczegółów.
REKLAMA
Prokurator Seremet potwierdził także wcześniejsze zapowiedzi, iż wątek dotyczący przygotowań do lotu zostanie niebawem wyłączony ze śledztwa prokuratury wojskowej i przekazany Prokuraturze Okręgowej w Warszawie do badania. - Nastąpi to niebawem, nie podejmuję się podania jakiegokolwiek terminu - powiedział.
rr
REKLAMA