Huebner: Unia Europejska dzieli się. Rynki nie mogą się śmiać z euro

Posłuchaj

Rozmowa z Danutą Huebner w Sygnałach Dnia

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Danuta  Huebner  powiedziała w Sygnałach Dnia, że zaczynają się w Unii Europejskiej procesy, które "mogą nam nie służyć". Zdaniem byłej komisarz ds. polityki regionalnej, wejście do strefy euro jest dla Polski ważne, ponieważ Unia Europejska "wyraźnie dzieli się na Europę dwóch prędkości".  – Bez zacieśnienia relacji i pogłębienia polityki budżetowej, euro nie będzie w stanie funkcjonować tak, aby służyć Europie. Marginalizowanie tego, co będzie poza strefą euro, będzie naturalne. Trzeba się przed tym obronić, trzeba mieć świadomość, że także w traktacie (lizbońskim – przyp. red.) strefa euro jest bardziej wzmocniona – powiedziała Danuta  Huebner.

- Strefa euro, ze wspólną walutą, żeby rynki się z niej nie śmiały, musi zacieśniać politykę gospodarczą. Dlatego trzeba pamiętać, żeby rozwiązania dla strefy euro, które w kryzysie są konieczne, nie eliminowały reszty. To nie znaczy, że będzie się rozluźniać integracja 27 krajów, ale że będzie się zacieśniać tych 17 krajów – powiedziała europosłanka, Danuta  Huebner .

11 marca odbędzie się szczyt państw strefy euro, na który, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie zostaną dopuszczone kraje spoza strefy, będące członkami UE. To pierwszy tego typu szczyt w historii UE.

Unia nie zdała egzaminu

Odnosząc się do wydarzeń w Libii i Egipcie, Danuta Huebner  powiedziała, że Unia Europejska nie zdała egzaminu z polityki sąsiedztwa. – Cała polityka sąsiedztwa, która obejmuje i wschód i południe Europy była prowadzona na pół gwizdka. Przez wiele lat nie było świadomości, że tam te zmiany mogą się zacząć. Mamy dla Afryki północnej cały program Unii Śródziemnomorskiej, który po prostu nie wypalił – powiedziała Huebner.

Europosłanka podkreśliła, że karą jaką UE może na siebie nałożyć, to przygotowanie dobrego pakietu wsparcia transformacji jakie odbywają się w Afryce. Zdaniem Huebner Unia powinna postarać się, aby przemiany w Egipcie i Libii poszły w kierunku demokracji laickiej i nie były kierowane przeciwko Europie.

rk