Agent Tomek chroni Jarosława Kaczyńskiego?
Miał być polskim agentem 007. Specjalistą od uwodzenia i tropienia ogólnopolskich afer z najwyższych sfer. Obecnie Tomasz Kaczmarek, zajął się pilnowaniem prezesa PiS - pisze "Fakt".
2011-03-25, 10:10
Pewnym krokiem wparowuje do siedziby kilkuosobowej ochrony prezesa tuż obok domu Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu. Długo rozmawia z rosłymi panami. Potem wychodzi, rozgląda się i skanuje wzrokiem każdy centymetr otoczenia.
Czyżby były funkcjonariusz CBA, który rozpracowywał polskie gwiazdy i najważniejszych polityków, miał teraz zostać ochroniarzem prezesa Prawa i Sprawiedliwości? - zastanawia się "Fakt".
To nie pierwszy raz kiedy agent Tomek znajduje się w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego. 10 marca był razem z prezesem przed Pałacem Prezydenckim, gdzie brat zmarłego prezydenta składał kwiaty 11 miesięcy po katastrofie smoleńskiej.
Politycy PiS pytani przez dziennikarzy „Faktu” nie chcą komentować tej sprawy. – Nic na ten temat nie wiem – ucina wiceprezes partii Beata Szydło. – Pytajcie rzecznika klubu – sugerują kolejni posłowie.
REKLAMA
Bardziej rozmowni są za to przedstawiciele partii rządzącej. – Agent Tomek może się zająć nie tylko ochroną. Jest stworzony do wyższych celów. Może pomagać prezesowi w robieniu zakupów, uczyć kierowania luksusowymi samochodami, doradzać w obrocie nieruchomościami – twierdzi poseł Andrzej Halicki, szef mazowieckich struktur PO.
"Fakt"/ aj
REKLAMA