Cyrkowe zwierzęta bite widłami i kopane. Brytyjczycy są zszokowani
W Wielkiej Brytanii podniosły się głosy oburzenia na właścicieli prywatnego cyrku, którego pracownicy brutalnie traktują zwierzęta.
2011-03-28, 01:00
Posłuchaj
Policja wszczęła śledztwo w zimowej kwaterze cyrku na farmie w środkowej Anglii. Szczególnie chwycił Brytyjczyków za serce los słonicy Anne. 57-letnia Anne nie występuje już na arenie, ale nadal przebywa w Super Cyrku Bobby'ego Robertsa. Jak ukazuje film opublikowany w portalu You Tube - jest regularnie bita widłami i kopana, kiedy pracownik Super Cyrku sprząta podściółkę w stodole, w której słonica jest przykuta krótkimi łańcuchami do podłogi.
Właściciel cyrku, Bobby Roberts wydał oświadczenie, że jest zaszokowany i oburzony tym postępowaniem i że winny pracownik zbiegł z cyrku. Film ukazuje jednak co najmniej dwóch pracowników bijących słonicę i inne zwierzęta - kuce, konia i wielbłąda. Co więcej, Bobby Roberts sam występuje na filmie obok unieruchomionej łańcuchem słonicy, której swoboda ruchu nie przekracza pół metra.
Film nakręciła z ukrytej kamery organizacja Animal Defence International, która zbiera w internecie podpisy pod żądaniem całkowitego zakazu występów zwierząt w cyrkach. Pod takim prywatnym wnioskiem podpisało się już 175 brytyjskich posłów, a prawie 2/3 jest gotowa go przegłosować. Za zakazem opowiedziało się w niedawnym sondażu prawie 95% Brytyjczyków.
IAR, sm
REKLAMA