Dziennikarz znany z prowokacji wobec TVP pobity we Wrocławiu

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wysłało list do ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie szybkiego wyjaśnienia okoliczności pobicia redaktora Pawła Mitera.

2011-03-28, 22:29

Dziennikarz znany z prowokacji wobec TVP pobity we Wrocławiu
. Foto: fot. TVP

- Z ust sprawców pobicia Miter usłyszał, że domagają się oni, żeby zaprzestał działań, które ujawniałyby patologie w TVP - czytamy w liście przesłanym do Jerzego Millera.

Autorzy listu, podpisanego w imieniu warszawskiego zarządu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przez Krzysztofa Bobińskiego proszą ministra spraw wewnętrznych i administracji o szczególny nadzór nad sprawą napaści na Pawła Mitera. - Uważamy, że powinna ona być dogłębnie zbadana przez policję a sprawcy i inspiratorzy napadu powinni jak najszybciej zostać ujawnieni.

- Pan Miter w ostatnim czasie odbierał wiadomości z groźbami i pogróżkami wiążące się ze sprawą ujawnienia serwilizmu politycznego w TVP. Nie możemy być pewni, że atak sprzed kilku dni nie powtórzy się. Władza, którą Pan reprezentuje, musi dać wyraźny sygnał, że próby zastraszenia dziennikarzy nie mogą w Polsce mieć miejsca - piszą.

Dobry znajomy prezydenta

W listopadzie ubiegłego roku Paweł Miter skontaktował się z władzami TVP w sprawie zatrudnienia się w charakterze prowadzącego program "Rozmowa na krawędzi".

REKLAMA

Miter założył sobie e-maila "jacek.michałowski@prezydent.pl" i przedstawiając się jako szef Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego napisał do ówczesnego, nieżyjącego już prezesa telewizji Włodzimierza Ławniczaka.

Ten zaś, przed pójściem do szpitala, niczego nie sprawdzając, czym prędzej zarekomendował Mitera swoim współpracownikom. W efekcie z podrobionego konta oszust załatwił sobie w jeden dzień intratny kontrakt na autorski program, a na dodatek uchodził w TVP za dobrego znajomego prezydenta.

Władze TVP podpisały z nim wstępną umowę na łączną kwotę 39 tys. zł. Produkcja miała wystartować zamiast programu Jana Pospieszalskiego "Warto rozmawiać". W ostatniej chwili umowę zerwano.

sdp.pl/ PAP/ aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej