Fukushima: nadal nie udało się zablokować wycieku radioaktywnej wody
Skażona woda z elektrowni nadal wpływa do Oceanu Spokojnego - podaje japońska agencja Kyodo.
2011-04-03, 11:26
Posłuchaj
W sobotę japońscy eksperci próbowali zabetonować 20-centymetrową szczelinę w jednym z budynków, z której wycieka napromieniowana woda. Na próżno.
W niedzielę do rur wpuszczono więc osiem kilogramów pochłaniającego wodę żelu, takiego jak w jednorazowych pieluchach dla niemowląt. Wrzucono także 60 kilogramów trocin i trzy worki pociętych gazet.
Te materiały umieszczono w odległości 23 metrów od wycieku, w nadziei, że zostaną one zassane i zaczopują szczelinę. Na razie jednak nie ma żadnych efektów - podaje japońska Agencja Bezpieczeństwa Nuklearnego.
Eksperci chcą monitorować sytuację do poniedziałku, jeśli nie będzie żadnych rezultatów, wpuszczą oni do rur barwioną wodę, by sprawdzić, w jaki sposób ciecz rozprzestrzenia się po systemie.
Tymczasem rzecznik rządu, Yukio Edano powiedział, że operacja powstrzymywania wycieków radioaktywnych z elektrowni Fukushima może potrwać kilka miesięcy.
Radioaktywne grzyby
W grzybach rosnących w pobliżu elektrowni Fukushima wykryto podwyższone stężenie radioaktywnych substancji: jodu i cezu. Japońskie władze poinformowały, że próbki grzybów zawierały 3100 bekereli jodu, podczas gdy dopuszczalny poziom to 2000, oraz 890 bekereli cezu, a dopuszczalny poziom to 500. W związku z tym apelują do rolników, aby powstrzymali się od wysyłania grzybów poza skażony rejon.
Z kolei helikopter, który badał próbki powietrza w rejonie miasta Kawamata w prefekturze Fukushima, wykrył na wysokości 160-650 metrów promieniowanie 30 dziesiątych mikrosiwerta, 10 razy większe niż zwykle tam występuje.
Natomiast w Tohoku na północnym wschodzie Japonii oraz w otaczającym Tokio regionie Kanto poziom promieniowania się obniżył.
Czytaj więcej w specjalnym serwisie: Katastrofa w Japonii>>>
IAR,kk
REKLAMA