Wiemy, kto sfinansuje Tarczę Wschód. Powstanie też nowa jednostka
Tarcza Wschód zostanie częściowo sfinansowana ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), ponieważ broni całą Europę przed zagrożeniem ze Wschodu. Powstanie też specjalna jednostka wojskowa do jej obrony. To główne wątki konferencji wiceministra MON Cezarego Tomczyka.
2024-07-10, 12:00
- Do realizacji Tarczy Wschód powstanie nowa jednostka wojskowa - poinformował wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Na konferencji w siedzibie MON wyjaśnił, że obędzie się to przez przeformowanie batalionu remontu lotnisk w brygadę drogowo-lotniskową.
Posłuchaj
Program Tarcza Wschód obejmie budowę systemu fortyfikacji i umocnień czterystu kilometrów na granicy Polski z Rosją i Białorusią. Będzie to tarcza, która zabezpieczy Polskę przed ewentualnymi atakami ze wschodu i odstraszy wroga.
System ochroni całą Europę
Tarcza Wschód staje się projektem europejskim - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Na konferencji w siedzibie MON podkreślił, że polskie granice wschodnia i północna są także granicami Unii Europejskiej i NATO:
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Wcześniej Cezary Tomczyk poinformował, że polskie władze rozmawiały już o finansowaniu elementów Tarczy Wschód z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym.
- Tarcza Wschód staje się de facto projektem europejskim, tak dzisiaj podchodzi do tego zarówno UE, jak i NATO - powiedział w środę wiceszef MON Cezary Tomczyk. Poinformował, że w ostatnim czasie prowadzone były rozmowy m.in. z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym ws. ewentualnego finansowania części projektu.
Wiceszef MON podkreślił, że strona polska chciała tego zarówno z punktu widzenie finansowania projektu, ale także z powodu poczucia, że Polska nie może zostać postawiona sama w sytuacji, że jej granice wschodnia i północna są tylko jej granicami, gdyż są to również granica UE i NATO.
- I tak dzisiaj do tego podchodzi zarówno UE jak i NATO - dodał wiceminister obrony.
Zasadniczym celem Tarczy Wschód jest odstraszanie, zbudowanie infrastruktury i zdolności, które pozwolą na wytworzenie takiej świadomości u naszych potencjalnych przeciwników, żeby nikt nie ważył się zaatakować Polski, a w przypadku skrajnie czarnego scenariusza. Tarcza Wschód ma pozwolić na odepchnięcie wroga, niedopuszczenie go na terytorium Polski. I dlatego program ten ma strategiczne znaczenie - podkreślił wiceszef MON.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Cezary Tomczyk poinformował o prowadzonych w ostatnim czasie rozmowach m.in. z partnerami z państw bałtyckich w sprawie ewentualnego finasowania części projektu. Podkreślił, że Tarcza Wschód to największy tego typu projekt od II wojny światowej "nie tylko w Polsce, ale w ogóle w Europie", a linia planowanych umocnień dotyczy też Litwy, Łotwy i Estonii.
Nowa linia obronna na Wschodzie
Rząd w czerwcu przyjął uchwałę ws. ustanowienia "Narodowego Programu Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód". W jego ramach powstać ma "kompleksowa infrastruktura obronna na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji".
Na program, który ma być realizowany w latach 2024-2028, przewidziano 10 mld zł. Zawiera on m.in. przygotowanie do obrony terenów przygranicznych poprzez budowę systemu wykrywania, ostrzegania i śledzenia opartego na sieci stacji bazowych, wysuniętych baz operacyjnych, sieci bunkrów/ukryć dla systemów rażenia oraz rozwinięcie infrastruktury na potrzeby systemów antydronowych.
REKLAMA
Zagrożenie z Rosji problemem NATO
- Szczyt NATO będzie niemal w całości poświęcony sprawom związanym z Ukrainą i bezpieczeństwem w Europie - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Dodał, że Polska liczy na zwiększenie finansowania pomocy militarnej dla Kijowa.
Na antenie Programu 1 Polskiego Radia wskazał również, że ważne będzie wsparcie dla Polski jako kraju frontowego.
- Liczymy na dodatkowe finansowanie, na dodatkowe donacje na rzecz Ukrainy, na cały szereg porozumień, który zostanie zapisany i na konkrety, które dotyczą Polski. Bardzo pilnie potrzebujemy urealnienia programów ewentualnościowych, które powstały po szczycie w Wilnie - mówił wiceminister Cezary Tomczyk.
Tak zwane programy ewentualnościowe, gwarantują państwom NATO pomoc zbrojną sojuszników oraz są ogólnym zarysem operacji bojowych, która może być przeprowadzona w razie zaatakowania jednego z państw Sojuszu.
REKLAMA
Na odbywającym się w Waszyngtonie szczycie NATO przywódcy państw Sojuszu mają uzgodnić pakiet wsparcia dla Ukrainy. Sojusz przejmie koordynację od Stanów Zjednoczonych nad dozbrajaniem Ukrainy i będzie nadzorować szkolenia ukraińskich żołnierzy.
NATO ma na nim ogłosić nowy pakiet wsparcia wojskowego Ukrainy o wartości około 40 miliardów euro. Ukraina nie otrzyma jednak, mimo starań, zaproszenia do Sojuszu.
PR24/PAP/IAR/sw
REKLAMA
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/d OW/w mk
REKLAMA