Przykleili się do jezdni. Blokada w centrum Warszawy, policja w akcji

Grupa Ostatnie Pokolenie usiłowała zablokować centrum Warszawy w proteście dla klimatu. Aktywiści domagają się środków na transport publiczny kosztem autostrad. Kilkoro z nich przykleiło się do ulicy Świętokrzyskiej, ale w ciągu kilkunastu minut usunęła ich policja. Kilka radiowozów od rana patrolowało okolicę.

- Nie będę tylko patrzeć, jak rząd niszczy moją przyszłość. Dziś zaczął się rok szkolny, dzieci będą się uczyły, bo chcą spełniać swoje marzenia, a ich przyszłością będą wojny, brak zasobów, straszne warunki życia w katastrofie klimatycznej. Chcemy zachęcić rodziców, by walczyły o przyszłość swoich dzieci - mówiła Polskiemu Radiu Milena Jankowska, stojąc w policyjnym kordonie. Za udział w blokadzie została ukarana mandatem na kilkaset złotych, którego nie przyjęła. Podobne kary policja nałożyła na innych uczestników akcji.

Będą kolejne blokady

Aktywiści zapowiadają kolejne blokady stolicy. Wysłali list do premiera Donalda Tuska, w którym podali swoje żądania. "Wzywamy do wyjścia przed kamery i wystosowania publicznego oświadczenia, zobowiązującego do realizacji postulatów: 1. Przekazanie 100 proc. pieniędzy z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalny transport publiczny. 2. Jeden bilet za 50 zł miesięcznie na transport regionalny w całym kraju" - piszą.

• Obywatelskie nieposłuszeństwo – skuteczny sposób na zmiany?
• Wiceszef MSWiA o blokadach dróg i reakcjach kierowców: pozwólmy działać policji
• Rekordowe pożary w Amazonii. Winny jest człowiek i zmiany klimatu

Ostatnie Pokolenie to część międzynarodowego ruchu klimatycznego, który w ostatnich tygodniach blokował m.in. lotniska. W Polsce podobne blokady ulic aktywiści prowadzą od kilku miesięcy, w ostatnich dniach oblali farbą centrum handlowe w centrum Warszawy. Jeden z niemieckich sądów krajowych uznał Ostatnie Pokolenie za organizację przestępczą.

Maciek Piasecki