Burza po słowach liderki AfD. Porównała protestujących do NSDAP

Około 16 tysięcy osób zgromadziło się w czwartkowy wieczór w Hamburgu, aby zaprotestować przeciwko wystąpieniu kandydatki prawicowo-populistycznej partii AfD na kanclerza. Alice Weidel porównała ich do nazistowskich bojówek.

2025-01-17, 17:55

Burza po słowach liderki AfD. Porównała protestujących do NSDAP
Alice Weidel. Foto: Shutterstock/ uergen Nowak

Hamburg. Tysiące Niemców protestowało przeciw Alice Weidelz AfD

Organizatorzy demonstracji oznajmili, że chcieli w ten sposób pokazać swój sprzeciw wobec AfD, która - ich zdaniem - szerzy nienawiść. Demonstracja w ocenie policji, przebiegała raczej łagodnie. W pojedynczych przypadkach użyty został gaz łzawiący. Demonstranci mieli ze sobą transparenty z napisami: "Stop AfD", "Ładnie tu, bez nazistów" czy "Faszyzm nie jest opinią, ale zbrodnią".

Do działań protestujących odniosła się sama Weidel. Wiele niemieckich mediów zwróciło uwagę, że polityczka użyła bulwersujących słów. Pokojowych demonstrantów nazwała "bandą zbirów", a następnie porównała ich do SA, paramilitarnych bojówek NSDAP - partii nazistowskiej.

Bulwersujące słowa liderki AfD. Mówi o "bandzie zbirów"

Przemówienie Weidel, jak komentowały niemieckie media, również pełne było populizmów i radykalizmów. Liderka AfD twierdziła m.in., że Taleb Abdul Dżawad, który przeprowadził w grudniu atak na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu, był "Arabem" i "człowiekiem, który nie powinien być w naszym kraju". Weidel nie wspomniała jednak, że zamachowiec sympatyzował równocześnie z AfD.

Czytaj także:

Krótko przed zakończeniem wystąpienia Weidel jeden obecnych na sali młodych mężczyzn wstał i powiedział, zwracając się do liderki AfD: "Opór jest wszędzie. Chcecie roku 1933 z powrotem - możesz mówić, co chcesz" - wskazał portal "Sueddeutsche Zeitung".

REKLAMA

Kontrowersje wokół kandydatki AfD

W najnowszym sondażu dla stacji RTL/ntv AfD zajmuje drugie miejsce z poparciem 20 proc. - to najlepszy wynik partii od roku. Wyprzedza ją chadecja (CDU/CSU), na którą chce głosować 31 proc. ankietowanych. Wybory do Bundestagu odbędą się 23 lutego.

W ostatnim czasie stało się głośno o antymigranckiej i prorosyjskiej AfD za sprawą "biletu deportacyjnego" - ulotki lokalnej AfD w Karlsruhe w formie biletu lotniczego, skierowanej do "nielegalnych imigrantów". Na broszurze widniała data wyjazdu 23 lutego - dzień wyborów do Bundestagu. Szerokim echem odbiła się też szokująca wypowiedź Alice Weidel, która w rozmowie z Muskiem stwierdziła, że Hitler był "lewicowcem" i "komunistą, socjalistą".

Źródło: PAP/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej