Libijski reżim obiecał zabrać ONZ do oblężonej Misraty
Libijskie władze zobowiązały się utworzyć korytarz humanitarny dla uchodźców z Misraty - miasta oblężonego przez siły wierne Muammarowi Kaddafiemu.
2011-04-19, 10:00
Zapewnienie takie usłyszała przebywająca tam szefowa pomocy humanitarnej Narodów Zjednoczonych Valerie Amos. Przedstawicielka ONZ rozmawiała z władzami Libii, obiecując pomoc humanitarną w stołecznym Trypolisie, w zamian na umożliwienie wsparcia także dla mieszkańców pozostałych miast. Jak twierdzi Amos, uzyskała takie zapewnienie, choć nie otrzymała gwarancji, że w czasie udzielania pomocy zostaną zaprzestane działania wojenne.
W poniedziałek statek z 600 emigrantami wyruszył do Egiptu. Okazało się też, że ewakuację pięciu tysięcy cywilów z pozostającej częściowo w rękach rebeliantów Misraty ma sfinansować rząd brytyjski, który wyśle statek, który zabierze uchodźców. Położona na zachodzie Libii Misrata była jednym z miast, które rebelianci zajęli w pierwszych dniach wojny domowej.
Od początku marca wojska wierne Muammarowi Kaddafiemu prowadzą ostrzał artyleryjski miasta. Do cywilów strzelają też snajperzy. Według źródeł medycznych, w ciągu ostatnich sześciu tygodni w Misracie zginęło około tysiąca osób. Tysiące mieszkańców potrzebują pomocy medycznej. Są też problemy z higieną, brakuje wody i elektryczności.
REKLAMA