NATO apeluje do Libijczyków: trzymajcie się z dala od Muammara Kaddafiego

NATO apeluje do Libijczyków, by ze względu na własne bezpieczeństwo trzymali się jak najdalej od oddziałów rządowych.

2011-04-21, 06:08

NATO apeluje do Libijczyków: trzymajcie się z dala od Muammara Kaddafiego

Posłuchaj

Włochy wyślą do pomocy przeciwnikom Muammara Kaddafiego dziesięciu instruktorów wojskowych. Jak powiedział szef sztabu włoskich sił zbrojnych, generał Biagio Abrate, liczba ta nie jest wielka, ale ma symboliczną wymowę - relacja Marka Lehnerta (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Ludność cywilna może nam pomóc, trzymając się jak najdalej od wojsk Kadafiego i obiektów wojskowych. Czyniąc tak ułatwi NATO skuteczne ataki na siły rządowe przy minimalnym ryzyku trafienia cywilów - oświadczył w Brukseli dowodzący operacją w Libii kanadyjski generał Charles Bouchard.

Generał zapewnił, że NATO robi wszystko, by atakując cele wojskowe nie stwarzać zagrożenia dla cywilów. - Nie jesteśmy jednak w stanie zredukować tego ryzyka do zera - podkreślił Bouchard. Przypomniał, że Kaddafi celowo rozmieszcza żołnierzy i sprzęt wojskowy w pobliżu dużych skupisk ludności. Zapowiedział, że w najbliższych dniach NATO będzie kontynuowało ataki w Libii.

USA nie przekaże broni

Stany Zjednoczone po raz pierwszy bezpośrednio wesprą libijską opozycję. Jak poinformowała w środę sekretarz stanu Hillary Clinton, USA przekażą przeciwnikom reżimu Kaddafiego m.in. artykuły medyczne, ubrania, odbiorniki radiowe i żywność o łącznej wartości 25 mln dolarów.

Pomoc ta będzie przeznaczona głównie dla ludności cywilnej w miastach kontrolowanych przez powstańców i - jak podkreśliła szefowa amerykańskiej dyplomacji - jest zgodna z duchem rezolucji ONZ, która dała zielone światło dla interwencji zbrojnej w Libii.

Hillary Clinton poinformowała, że powstańcy prosili o USA o broń, ale - jak podkreśliła - decyzja w tej sprawie nie zapadła.

Śmierć dziennikarzy

Kilka godzin po śmierci brytyjskiego fotoreportera Tima Hetheringtona, w wyniku ran odniesionych podczas ostrzału w libijskiej Misracie zmarł drugi dziennikarz - Amerykanin Chris Hondros - poinformował w środę wieczorem dziennik "New York Times" na swej stronie internetowej.

41-letni Chris Hondros pracował dla agencji fotograficznej Getty. Trzeci dziennikarz, Brytyjczyk Guy Martin z agencji Panos ma obrażenie miednicy, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Dziennikarze znaleźli się pod obstrzałem z moździerzy na głównej ulicy Misraty, mieście na zachodzie Libii, gdzie od wielu tygodni toczą się zacięte walki między siłami wiernymi Muammarowi Kaddafiemu a powstańcami.

41-letni Tim Hetherington, laureat wielu prestiżowych nagród, zginął na miejscu. Hondros i Martin zostali przewiezieni do szpitala w Misracie.

rk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej