NATO apeluje do Libijczyków: trzymajcie się z dala od Muammara Kaddafiego
NATO apeluje do Libijczyków, by ze względu na własne bezpieczeństwo trzymali się jak najdalej od oddziałów rządowych.
2011-04-21, 06:08
Posłuchaj
- Ludność cywilna może nam pomóc, trzymając się jak najdalej od wojsk Kadafiego i obiektów wojskowych. Czyniąc tak ułatwi NATO skuteczne ataki na siły rządowe przy minimalnym ryzyku trafienia cywilów - oświadczył w Brukseli dowodzący operacją w Libii kanadyjski generał Charles Bouchard.
Generał zapewnił, że NATO robi wszystko, by atakując cele wojskowe nie stwarzać zagrożenia dla cywilów. - Nie jesteśmy jednak w stanie zredukować tego ryzyka do zera - podkreślił Bouchard. Przypomniał, że Kaddafi celowo rozmieszcza żołnierzy i sprzęt wojskowy w pobliżu dużych skupisk ludności. Zapowiedział, że w najbliższych dniach NATO będzie kontynuowało ataki w Libii.
USA nie przekaże broni
Stany Zjednoczone po raz pierwszy bezpośrednio wesprą libijską opozycję. Jak poinformowała w środę sekretarz stanu Hillary Clinton, USA przekażą przeciwnikom reżimu Kaddafiego m.in. artykuły medyczne, ubrania, odbiorniki radiowe i żywność o łącznej wartości 25 mln dolarów.
Pomoc ta będzie przeznaczona głównie dla ludności cywilnej w miastach kontrolowanych przez powstańców i - jak podkreśliła szefowa amerykańskiej dyplomacji - jest zgodna z duchem rezolucji ONZ, która dała zielone światło dla interwencji zbrojnej w Libii.
Hillary Clinton poinformowała, że powstańcy prosili o USA o broń, ale - jak podkreśliła - decyzja w tej sprawie nie zapadła.
Śmierć dziennikarzy
Kilka godzin po śmierci brytyjskiego fotoreportera Tima Hetheringtona, w wyniku ran odniesionych podczas ostrzału w libijskiej Misracie zmarł drugi dziennikarz - Amerykanin Chris Hondros - poinformował w środę wieczorem dziennik "New York Times" na swej stronie internetowej.
41-letni Chris Hondros pracował dla agencji fotograficznej Getty. Trzeci dziennikarz, Brytyjczyk Guy Martin z agencji Panos ma obrażenie miednicy, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dziennikarze znaleźli się pod obstrzałem z moździerzy na głównej ulicy Misraty, mieście na zachodzie Libii, gdzie od wielu tygodni toczą się zacięte walki między siłami wiernymi Muammarowi Kaddafiemu a powstańcami.
41-letni Tim Hetherington, laureat wielu prestiżowych nagród, zginął na miejscu. Hondros i Martin zostali przewiezieni do szpitala w Misracie.
rk
REKLAMA