Lech Wałęsa z misją demokratyczną w Tunezji: to pochodna polskiej rewolucji
Były prezydent przebywa w Tunezji z dwudniową misją przekazywania polskich doświadczeń w zakresie wprowadzania zasad demokracji. Wizytę zorganizował polski MSZ.
2011-04-28, 13:03
Posłuchaj
Lech Wałęsa uważa, że rewolucje w krajach Afryki Północnej są pochodną polskiej rewolucji obalającej komunizm.
Lech Wałęsa wraz z delegacją ekspertów spotkał się między innymi z tymczasowym prezydentem Tunezji Fuadem Mebazą. Jak powiedział dawny działacz opozycji antykomunistycznej, odbył bardzo ciekawą rozmowę.
Lech Wałęsa podkreślił, że władze Tunezji zapewniły go o woli budowy nowej Tunezji, dalekiej od autorytaryzmu, jak za rządów prezydenta Ben Alego.
Podsekretarz stanu w MSZ Krzysztof Stanowski powiedział dziennikarzom, że Tunezja ma duże szanse na demokratyzację, ale też czeka ten kraj dużo pracy.
Sytuacja w Tunezji jest skomplikowana. Po ucieczce rządzącego 23 lata autorytarnego prezydenta Ben Alego, władzę sprawuje tymczasowa koalicja. Pod koniec lipca odbędą się wybory do zgromadzenia konstytucyjnego, które opracuje nową ustawę zasadniczą. Kolejnym etapem demokratyzacji będą wybory parlamentarne i prezydenckie.
REKLAMA
rr
REKLAMA