Dworak: akceptacja obecnej wersji statutu Telewizji Polskiej była błędem
Wady nowego dokumentu, który obowiązuje od 30 marca, dostrzegli zarówno prawnicy telewizji publicznej, jak również Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz ministerstwa.
2011-04-29, 06:30
Największe zastrzeżenia budzi wpływ szefa resortu na decyzje programowe oraz szerokie możliwości ingerencji rady nadzorczej w postanowienia zarządu TVP.
Mogłoby to doprowadzić do paraliżu działań władz publicznej telewizji, a jednocześnie w znacznym stopniu uzależnić je od Ministra Skarbu - ustaliła "Rzeczpospolita".
Przewodniczący KRRiT Jan Dworak przyznał w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że akceptacja obecnej wersji statutu TVP była błędem.
Przewodniczący poprzedniej rady nadzorczej TVP Bogusław Szwedo obawia się, że nowy statut może doprowadzić do ubezwłasnowolnienia telewizji. - To jest takie przerzucanie obowiązków o szczebel wyżej, co raczej nie prowadzi do niczego dobrego - komentuje.
Z kolei przewodniczący obecnej rady Stanisław Jekiełek uspokaja: Trwają prace nad zmianą i rozmowy wskazują na to, że będzie dobrze. Ten statut musiał po prostu przygotować ktoś bez doświadczenia w tego rodzaju dużej spółce.
PAP,kk
REKLAMA