Spór między wicepremierem Pawlakiem a ministrem Gradem ws. prywatyzacji JSW
Waldemar Pawlak uważa, że prowadzenie prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej w sytuacji grożącego strajku może wpłynąć negatywnie na wycenę jej akcji i obniżyć jej wartość na giełdzie.
2011-04-29, 16:06
Posłuchaj
Zdaniem Pawlaka można wrócić do sprawy prywatyzacji dopiero po zażegnaniu konfliktu między pracownikami a zarzadem spółki.
Przyszłość JSW była tematem spotkania premiera Donalda Tuska z wicepremierem, ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem i ministrem skarbu Aleksandrem Gradem.
Aleksander Grad mówił przed spotkaniem, że będzie chciał przekonać Waldemara Pawlaka do planu wprowadzenia śląskiej spółki na giełdę tak jak wcześniej zakładano, czyli 30 czerwca tego roku.
Grad nie przekonał Pawlaka. Z wypowiedzi wicepremiera po spotkaniu wynika, że podtrzymał on swoje stanowisko, iż "rozmowy ze stroną społeczną powinny być kontynuowane i ukierunkowane na jak najszybsze osiągnięcie porozumienia".
REKLAMA
"Postępujmy krok po kroku" - mówił Pawlak i dodał, że "także strona związkowa powinna dążyć do osiągnięcia kompromisu bez zaostrzania form protestu".
Będzie strajk włoski
Tymczasem górnicy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej poinformowali, że rozpoczną 4 maja włoski strajk. Pracownicy spółki będą rygorystycznie przestrzegać wszystkich przepisów i procedur. W kolejnych dniach mają oprócz tego strajkować przez dwie godziny na każdej zmianie. Taka decyzja zapadła podczas spotkania międzyzwiązkowego komitetu protestacyjno-strajkowego.
Jak podkreślają związkowcy obie formy protestu mają być kontynuowane do osiągnięcia satysfakcjonującego dla związków porozumienia. Związki zawodowe ostrzegają jednocześnie, że jeżeli nie nastąpi to w miarę szybko, związkowcy planują strajk generalny we wszystkich kopalniach spółki. Związkowcy domagają się gwarancji pracowniczych w związku z planowanym wprowadzeniem JSW na giełdę. Domagają się także podwyżki płac oraz gwarancji, że proponowany przez resort skarbu państwa pakiet związany z upublicznieniem spółki ma podstawy prawne i faktycznie zostanie zrealizowany.
mch
REKLAMA
REKLAMA