Ubywa chętnych na studia, pracy dla absolwentów wciąż brakuje
Rosną wymagania pracodawców, ale uczelnie wciąż nie potrafią przysposabiać młodych ludzi do realiów rynku pracy.
2011-05-02, 06:30
Blisko 400 tysięcy tegorocznych maturzystów czeka próba cięższa od egzaminu dojrzałości. Wybór uczelni i kierunku, który daje nadzieję na pracę, a nie na miejsce w kolejce po zasiłek. "Dziennik Gazeta Prawna" podkreśla, że - dla pracodawców dyplom uczelni to już za mało. Jeszcze w 2000 roku bezrobotnych z wyższym wykształceniem było 2,6 procent spośród ogólnej liczby osób bez pracy. Dziś już 10,6 procent.
Profesor Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych zwraca uwagę na niską efektywność studiów - to pracodawcy muszą przysposabiać absolwentów do pracy. - Do tej pory wystarczyło ogłosić nabór i już miało się studentów - mówi rektor Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie, profesor Krzysztof Rybiński. Jednak w miarę, jak na studia wybierać się będą roczniki niżu demograficznego, uczelnie muszą poprawiać swoją ofertę. Tegoroczni maturzyści mogą już zacząć grymasić. Po raz pierwszy liczba abiturientów spadła poniżej 400 tysięcy, a miejsc na uczelniach nie ubywa. Przyszli maturzyści będą żądać od uczelni gwarancji zatrudnienia. Sprawdzać, czy szkoła współpracuje z firmami, zapewnia praktyki - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
gs
REKLAMA