Czarnecki: Tusk mści się na kibicach za krytykę rządu, a sam był kibolem
2011-05-05, 11:00
- Donald Tusk, jako były kibol, powinien ostrożnie mówić o karaniu kibiców, bo niektórzy mogą mu wypomnieć zadymy z jego udziałem, właśnie w Bydgoszczy czy w Lublinie - twierdzi europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Posłuchaj
Czarnecki powołuje się na program "Teraz My" wyemitowany cztery lata temu, w którym dziennikarze Tomasz Morozowski i Andrzej Sekielski m.in. o to pytali Donalda Tuska. Według europosła, premier sam się przyznał do "zadym", które odbywały się z jego udziałem gdy był szefem klubu kibica Lechii Gdańsk.
- Premier Donald Tusk polemizuje z kibolem Donaldem Tuskiem. Zapomniał wół jak cielęciem był - mówi Czarnecki.
Ryszard Czarnecki odniósł się do słów premiera, który po zajściach w Bydgoszczy, mówił o walce z przemocą stadionową, używając sformułowania: "Ta wojna jest do wygrania". Zdaniem europosła Platforma Obywtaelska nie zrobiła nic dla zapewnienia bezpieczeństwa na stadionach.
Czarnecki uważa, że premier mści się na kibicach za ich krytykę rządu. Jego zdaniem użycie militarnego języka jest zemstą premiera za hasła na stadionach krytykujące stan przygotowań do Euro 2012.
Podkreślił przy tym, że w Bydgoszczy doszło do niedopuszczalnego chuligaństwa, ale zaznaczył, że nie można jedną miarą mierzyć tych, którzy dopuszczają się łamania prawa na stadionach i miłośników piłki nożnej.
Gość radiowej Trójki dodał, że temat kibiców jest dla rządu tematem zastępczym, który ma zakryć problemy gospodarcze.
Czytaj więcej na stronie Trójki>>>
IAR,kk