Akcja ratunkowa w kopalni Krupiński: trwają poszukiwania zaginionego ratownika
W dalszym ciągu nie udało się odnaleźć ratownika górniczego, zaginionego w kopalni "Krupiński". Poszukiwany ratownik brał udział w akcji ratowniczej po czwartkowym zapaleniu metanu.
2011-05-09, 07:59
Rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia, Katarzyna Jabłońska-Bajer, powiedziała, że ratownicy rozszerzyli pole poszukiwań - penetrują nie tylko chodnik nadścianowy 820 m pod ziemią, ale też sąsiednie wyrobiska.
Dla ratowników największym utrudnieniem w prowadzeniu akcji była od początku słaba widoczność i wysoka temperatura.
Poszukiwania wznowiono w sobotę wieczorem. Wycofane 12 godzin wcześniej zastępy ratownicze mogły wrócić do zagrożonego rejonu, bo znacząco spadło w nim stężenie groźnego metanu. Aby obniżyć stężenie metanu i innych gazów, wydzielających się w wyniku pożaru, przez cały czas trwa wentylowanie zagrożonego rejonu.
Równolegle z poszukiwaniami zaginionego ratownika prowadzone są prace przygotowawcze do odizolowania rejonu przeciwwybuchowymi tamami pożarowymi. Kiedy już ratownik zostanie odnaleziony i przetransportowany na powierzchnię, zagrożony rejon zostanie prawdopodobnie otamowany, aby odciąć dopływ powietrza i ugasić pożar.
REKLAMA
W czwartek wieczorem w kopalni "Krupiński" w Suszcu doszło do zapalenia metanu. Zginął jeden górnik i jeden z ratowników, którzy pospieszyli z pomocą. 11 poszkodowanych trafiło do szpitali.
to
REKLAMA