Masakra w Sandomierzu: 18-latek nie żyje, dwie 17-latki walczą o życie
Prawdopodobny sprawca tragedii jest w szpitalu, próbował popełnić samobójstwo.
2011-05-15, 14:50
W sobotę wieczorem w okolicach sandomierskiej skarpy spotkało się kilka osób. Najprawdopodobniej doszło między nimi do awantury, podczas której młody mężczyzna wyciągnął nóż.
18-letni chłopak zginął od ciosów, a dwie 17-latki z ranami ciętymi trafiły do szpitala. Dziewczyny są w ciężkim stanie. Jedna z nich jest nieprzytomna, druga miała trepanację czaszki.
Policja ustala szczegóły i okoliczności zdarzenia. Najprawdopodobniej przyczyną tragedii była nieszczęśliwa miłość. Nieoficjalne wiadomo, że sprawca miał dziecko z jedną z dziewczyn.
"Gazeta Wyborcza Kielce"/kk
REKLAMA