PJN przejmuje łódzkie struktury PO? "Panie premierze pull up, pull up"
W całym regionie rezygnację z członkostwa w PO rozważa ok. 100 osób. - Kto chce - przychodzi, kto nie chce – odchodzi – komentuje szef łódzkiej Platformy.
2011-05-17, 16:04
Posłuchaj
Według Andrzeja Szacy, wiceszefa Platformy Obywatelskiej w powiecie łódzko-wschodnim, powodem rezygnacji takiej grupy działaczy jest m.in. to, że partia ta zawiodła oczekiwania swoich wyborców nie spełniając obietnic. - Nie jesteśmy przeciwko komuś, jesteśmy za normalnością, a PO nam tego nie gwarantuje - oświadczył Szac, który także rozważa transfer do PJN.
- Chcemy dać sygnał wprost do działaczy PO i do premiera. Panie premierze pull up, pull up światełko się pali wszyscy idziemy w kierunku katastrofy - powiedział Mariusz Janowski, który zmienił Platformę Obywatelską na PJN.
Szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska mówiła w Łodzi, że to dopiero początek transferów. - Takie przypadki zdarzają się w innych regionach. Natomiast jeśli chodzi o ilość osób, bo dzisiaj jest to 45 deklaracji, ale przed nami kolejne więc na pewno przekroczymy liczbę 60 i może nawet 70 osób. Tak duża grupa zdarza się po raz pierwszy, ale przyznajmy szczerzę to jest duże miasto. Ja się z tego cieszę.
Szef łódzkiego regionu PO Andrzej Biernat o sprawie dowiedział się od dziennikarzy. Pytany, czy i jak zamierza reagować na przejście działaczy do PJN, Biernat odpowiada - Ale na co mam reagować? To jest Platforma Obywatelska: kto chce - przychodzi, kto nie chce - odchodzi.
REKLAMA
Jak poinformował Biernat, Platforma w regionie łódzkim liczy około 3,5 tysiąca osób.
wit, aj
REKLAMA